Kasjanow wyeliminowany
Treść
Jak przewidywał w wywiadzie dla "Naszego Dziennika" rosyjski opozycjonista Władimir Bukowski, Centralna Komisja Wyborcza nie zarejestrowała opozycjonisty Michaiła Kasjanowa na kandydata w wyborach prezydenckich, które mają się odbyć w Rosji 2 marca 2008 roku. Kasjanow wezwał do bojkotu marcowych wyborów. Oficjalna wersja głosi, że CKW zakwestionowała ważność 13 proc. podpisów zwolenników Kasjanowa.
Według prawa rosyjskiego, Kasjanow może odwołać się od werdyktu CKW do Sądu Najwyższego, który w ciągu pięciu dni musi rozpatrzyć jego skargę. Szef sztabu wyborczego kandydata opozycyjnego Konstantin Merzlikin oświadczył na konferencji prasowej, że na razie sztab Kasjanowa nie ma zamiaru apelować do Sądu Najwyższego, gdyż nie ma to żadnego sensu. - Sąd Najwyższy Rosji to tylko część pionu władzy rosyjskiej. Dlatego są marne szanse, iż SN obiektywnie rozpatrzy skargę opozycji - powiedział Merzlikin.
Politolog rosyjski Walentyn Wołkow uważa, że Rosja Putina boi się nawet cienia opozycji. - Putin doskonale wie, że Kasjanow nie zagraża jego reżimowi, jednak wpajany przez lata duch kagebistowski nie znosi nawet słowa "opozycja" - podsumował.
Tymczasem CKW unieważniła tylko 3,12 proc. podpisów zwolenników lidera Demokratycznej Partii Rosji (DPR) Andrieja Bogdanowa, którego zarejestrowała jako kandydata na prezydenta Rosji. - Bogdanow nie jest samodzielną figurą polityczną i całkowicie zależy od Kremla - uważa politolog rosyjski Dmitrij Orieszkin. Zdaniem dyrektora rosyjskiego Centrum Koniuktury Politycznej Michaiła Winogradowa - lider DPR idealnie się nadaje do roli jaskrawego i trochę karykaturalnego, pseudoopozycyjnego kandydata. - Putin postanowił, że następnym prezydentem Rosji ma zostać Dmitrij Miedwiediew, i tak się stanie bez żadnych zakłóceń - skonstatował.
Eugeniusz Tuzow-Lubański
"Nasz Dziennik" 2008-01-28
Autor: wa