Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kary grożą nawet za niepoprawne myśli

Treść

8 sierpnia 2006 r. Rafał A. Ziemkiewicz w swoim felietonie opublikowanym na łamach „Rzeczpospolitej” skrytykował reakcje na opinię o karze śmierci, wyrażoną przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

W publikacji czytamy m.in.:

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyznał, że w głębi duszy opowiada się za karą śmierci i chciałby o niej podyskutować. Unia w odpowiedzi straszy nas karami. Ponieważ nie było w słowach Kaczyńskiego żadnej konkretnej zapowiedzi przywrócenia "kaesu", jasno widać, że kary ze strony Unii grożą nie tylko za działania sprzeczne z ideą postępu, ale nawet za niepoprawne myśli. Rocco Butiglione mógłby o tym powiedzieć więcej.

To swoją drogą bardzo ciekawe, dlaczego kara śmierci - a raczej jej znoszenie - stała się fetyszem tak drogim mędrcom z Brukseli. Argumenty etyczne brzmią tu słabo, zważywszy, że wypowiadają je politycy, którzy bez cienia zażenowania robią interesy z najgorszymi zbrodniarzami świata i ściskają się z nimi do zdjęć. Nie przeszkadza im ludobójstwo w Czeczenii ani w Tybecie, nie przeszkadzały zbrodnie Husajna - a na myśl, że powieszono by w Polsce zbrodniarza pedofila, doznają nagle kołatania sumień?

"Kancelaria Prezydenta RP" 2006-08-09

Autor: wa