Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Karta Sporów Podstawowych

Treść

Karta Praw Podstawowych stała się kością niezgody i tematem ostrej polemiki między ustępującą minister spraw zagranicznych Anną Fotygą, a czołowymi politykami Platformy Obywatelskiej. Według szefowej MSZ przyjęcie KPP, co zapowiedziała PO, byłoby szkodliwe dla Polski i mogłoby stanowić poważne zagrożenie dla wielu mieszkańców tzw. Ziem Odzyskanych. - To dyrdymały - ripostuje Bronisław Komorowski.

W nieco łagodniejszym tonie w sprawie KPP wypowiedział się wczoraj przewodniczący PO Donald Tusk, który stwierdził, że chciałby skonsultować tę kwestię z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Tusk przyznał, że on sam nie widzi zagrożeń związanych z zapisami Karty, ale chciałby uszanować opinie, które takie zagrożenia podnoszą. Lider PO przyznał, że są dwie wątpliwości - możliwość ograniczenia autonomii Polski w podejmowaniu decyzji wkraczających w świat etyki i moralności oraz zapisy o gwarancjach socjalnych, które powinny szanować nasze możliwości finansowe. Tusk zaznaczył także, że nie zaakceptuje żadnego zapisu, który osłabiłby pozycję Polski wobec jakichkolwiek roszczeń niemieckich.
Szefowa MSZ przywołała wypowiedź przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Hansa-Gerta Poetteringa, który mówił podczas Dnia Ojczyzny, że niemieccy przesiedleńcy mają prawo do godności i wpisują się w nowy system praw podstawowych. Część ekspertów MSZ zwraca uwagę, że Poettering próbował pojęciu "prawa do ojczyzny" nadać nowe znaczenie, bliskie doktrynie prawnej środowisk wypędzonych. W tym układzie mogliby oni, na mocy zapisanych w KPP praw o wolności i niedyskryminacji ze względu na narodowość, dochodzić praw majątkowych w Polsce. "Dlatego też Polska woli się zabezpieczyć przed zbyt szeroką interpretacją praw o wolności zawartych w KPP" - czytamy w komunikacie MSZ dotyczącym realizacji postulatów Polski w projekcie traktatu reformującego. Według Komorowskiego, "nie ma żadnego powodu, dla którego obywatele polscy mieliby mieć mniejsze prawa niż mieszkańcy innych państw Wspólnoty" - równość praw miałaby gwarantować właśnie KPP.
Grzegorz Jarosiński
"Nasz Dziennik" 2007-10-26

Autor: wa