Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Karta Polaka popularna na Litwie

Treść

Na Litwie nie maleje zainteresowanie Kartą Polaka. W ciągu trzech lat jej istnienia kartę na Litwie otrzymało 3230 osób. W tym roku obywatelom tego kraju przyznano ich blisko 900. - Praktycznie każdego dnia otrzymujemy wnioski osób zainteresowanych tym dokumentem - powiedział PAP Piotr Wdowiak, I sekretarz wydziału konsularnego polskiej ambasady w Wilnie.
- Mieszkamy na Litwie, jesteśmy obywatelami tego kraju, ale serca mamy polskie - mówi starosta podwileńskiej miejscowości Biała Waka Henryk Baranowicz. W tym roku prawie 80 mieszkańców jego gminy wystąpiło z wnioskiem o uzyskanie Karty. W przeciwieństwie do Ukrainy i Białorusi, gdzie posiadanie Karty Polaka daje prawo do bezpłatnego otrzymywania polskiej wizy oraz szereg uprawnień w zakresie zatrudnienia i prowadzenia działalności gospodarczej, dla mieszkających w krajach bałtyckich Polaków, którzy wiz nie potrzebują, Karta ma raczej znaczenie symboliczne. Dlatego zdaniem konsula, w porównaniu z Ukrainą, gdzie wydano już 30 tys. kart, i Białorusią, gdzie wydano ich 20 tys., Litwa "nie wypada źle". Karta Polaka została wprowadzona 29 marca 2008 r. i jest przeznaczona dla obywateli krajów byłego ZSRS, których ustawodawstwo nie pozwala na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Przyznawana jest osobom mającym poczucie przynależności do Narodu Polskiego, które wykażą, że co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej lub posiadało polskie obywatelstwo. Do otrzymania Karty wystarczy również trzyletnie aktywne zaangażowanie w działalność polskiej mniejszości narodowej lub na rzecz języka i kultury polskiej. Karta uprawnia do zniżek w przejazdach kolejowych na terenie Polski oraz bezpłatnego wstępu do państwowych muzeów. Polacy są największą mniejszością na Litwie, liczącą niecałe 300 tys. osób, czyli stanowią około 7 proc. ludności. Zamieszkują przede wszystkim południowo-wschodnie rejony: wileński, solecznicki, święciański i trocki. W dwóch pierwszych stanowią większość.
Piotr Falkowski
Nasz Dziennik 2010-12-27

Autor: jc