Karnawał w Bukowinie
Treść
Dom Ludowy w Bukowinie Tatrzańskiej od środy rozbrzmiewa śpiewem zespołów regionalnych, które uczestniczą w XXXIV Góralskim Karnawale. Do Bukowiny ściągają twórcy ludowi, kapele góralskie z Podhala, grupy kolędnicze. Dla mieszkańców i gości tradycyjnie przygotowano szereg atrakcji.
- Świat jest tak zabiegany, że często zapominamy o tym, co od pokoleń nas kształtuje. Celem Góralskiego Karnawału jest kultywowanie tradycji naszych przodków. Ci, którzy w nim uczestniczą, przyjeżdżają przede wszystkim po to, aby pokazać piękno swojego regionu - zaznacza Zygmunt Kuchta, dyrektor Domu Ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej, organizator imprezy.
W tym roku do udziału w konkursie grup kolędniczych zgłosiło się pięćdziesiąt zespołów, wyłonionych w drodze eliminacji rejonowych, z całej Polski. Szczególnie bogato reprezentowana jest Małopolska. Występy kolędników ocenia jury pod kierunkiem mgr Aleksandry Szurmiak-Boguckiej, etnomuzykolog z Krakowa, "znawczyni góralskiej muzyki, strojów i obyczajów". W skład komisji wchodzą także etnografowie: mgr Benedykt Kafel oraz dr Stanisław Węglarz.
Każdy zainteresowany może przyjść i podziwiać grę aktorów amatorów, którzy z wielkim zaangażowaniem wcielają się w swoje role. Uwagę widza przyciągają stroje, muzyka, treści, które starają się przekazać artyści.
- Chcieliśmy na zewnątrz zaprezentować tradycje naszej okolicy, naszego regionu. Przyjechaliśmy z Karniowic, gmina Trzebinia, powiat chrzanowski. Zaprezentowaliśmy widowisko "Herody". Nasza grupa liczy dziewięciu mężczyzn, w jej skład wchodzą emeryci, renciści, jest też jeden przedstawiciel młodego pokolenia - mówi Franciszek Brzózka, w przedstawieniu - król Herod, kierownik grupy, sołtys Karniowic. - Pragniemy podtrzymywać i przekazywać naszą rodzimą kulturę. Przedstawienie "Herody" gramy trzeci rok. Wcześniej z takim obrzędem w Karniowicach występowano przed ponad trzydziestu laty. Zatem nasza reaktywacja "Herodów" jest powrotem, nawiązaniem do korzeni - podkreśla Franciszek Brzózka.
Od czwartku do soboty, oprócz konkursu grup kolędniczych, trwa przegląd tańca zbójnickiego, rywalizują ze sobą również pary taneczne. Te popisy ocenia Jan Łaś - folklorysta, Józef Pitoń - znany zakopiański gawędziarz, instruktor tańca, Jan Stachoń - również instruktor tańca, oraz Aleksandra Szurmiak-Bogucka - etnomuzykolog.
Na wystawie towarzyszącej karna wałowi można podziwiać m.in.: prace w drewnie, glinie - o tematyce religijnej, wykonane przez dzieci ze Szkoły Ginących Zawodów, działającej przy tutejszym Domu Ludowym.
Dzisiaj (w sobotę) na godz. 16.00 zaplanowano występy muzyków, zespołów kolędniczych i regionalnych, a następnie pokaz sztucznych ogni. Natomiast o godz. 19.00 przed publicznością zaprezentuje się zespół "Kwiaty Ukrainy" ze Lwowa.
Atrakcyjnie, jak co roku, zapowiada się ostatni dzień Góralskiego Karnawału. W niedzielę na bukowińskim stadionie pod skocznią odbędą się imprezy plenerowe, które rozpoczną o godz. 11.00 zawody strzeleckie. W południe zostaną rozegrane wyścigi kumoterek - konkurencja na lekkich, paradnych saniach góralskich z dwoma miejscami. Zapewne wiele emocji dostarczy ski-skiring, czyli jazda na nartach za koniem, a także przejazd zaprzęgami paradnymi. W Domu Ludowym o godz. 18.00 rozstrzygnięta zostanie tegoroczna edycja Karnawału. Najlepsi otrzymają trofea, odpowiednio do zajętego miejsca, w postaci złotych, srebrnych oraz brązowych spinek.
Warto przypomnieć, że pierwszy Karnawał Góralski odbył się w 1973 roku. Z czasem rosło zainteresowanie imprezą. Dziś ma ona ogólnopolski zasięg. Do Bukowiny Tatrzańskiej na Karnawał ściąga kilkutysięczna rzesza turystów.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2006-01-29
Autor: mj