Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kardynał Grocholewski w Radiu Maryja

Treść

- Katolicy muszą być obecni w mediach - mówił wczoraj w Toruniu ksiądz kardynał Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego przy Stolicy Apostolskiej, goszczący w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej oraz Radiu Maryja i Telewizji Trwam. Spotkanie, jak sam przyznał, zostało wywołane niekompetencją prasy, a konkretnie "Gazety Wyborczej".
W Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, Radiu Maryja i Telewizji Trwam gościł wczoraj ksiądz kardynał Zenon Grocholewski, prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego przy Stolicy Apostolskiej. Ksiądz kardynał przebywa w Ciechocinku, niedaleko Torunia, na urlopie. Odpoczynek zakłócają mu jednak nierzetelne informacje pojawiające się w prasie. - Odwiedziłem waszą szkołę, ponieważ wchodzi to w zakres moich kompetencji, ale ściśle mówiąc, nie jest to wasza zasługa, że właśnie dzisiaj odwiedziłem waszą uczelnię - żartował ksiądz kardynał. - Jest to "zasługa" "Gazety Wyborczej", która napisała bardzo tendencyjny artykuł, interpretując moją wizytę w Toruniu jako pewnego rodzaju afront dla waszej uczelni, dla waszego zgromadzenia, co oczywiście nie ma żadnego uzasadnienia - mówił wczoraj dostojny gość. - Powoływanie się na anonimowych duchownych, zamiast sprawdzenia genezy i natury mojej wizyty, wskazuje na nieprofesjonalność i tendencyjną interpretację "Gazety Wyborczej". Dlatego czułem się zobowiązany przybyć dzisiaj, by moja osoba nie była instrumentalizowana w celach, które są mi obce - tłumaczył ks. kard. Grocholewski i zaraz dodał, że cieszy się z przybycia do Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, gdyż prawdopodobnie przybyłby tu i tak innym razem.
Wizytę wywołał artykuł we wczorajszej "Gazecie Wyborczej", w którym insynuowano, że prefekt Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego z premedytacją ominął Radio Maryja i powstałe przy nim dzieła. "Po śmierci Jana Pawła II to właśnie kardynał Grocholewski jest najwyższym rangą polskim duchownym w Stolicy Apostolskiej. Gdyby odwiedził rozgłośnię redemptorystów, przysporzyłoby to ojcu Rydzykowi dużego prestiżu. Nie jest tajemnicą, że mediom o. Rydzyka od miesięcy krytycznie przygląda się Watykan. Ale redemptorystom bardziej zależało na przyciągnięciu kardynała do swojej uczelni - Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej. Nie ma ona oficjalnie statusu katolickiej, ale bardzo o to zabiega. Wizyta watykańskiego ministra edukacji uwiarygodniłaby szkołę mającą opinię mocno upolitycznionej. Kardynał ominął jednak imperium ojca Rydzyka wielkim łukiem. Wolał spotkać się z prorektorem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. Andrzejem Radzimińskim i porozmawiać z prezydentem miasta Michałem Zaleskim (Stowarzyszenie Ordynacka). Znalazł też czas na zwiedzanie toruńskiej Starówki i wysłuchanie koncertu organowego w katedrze" - takie insynuacje snuła wczorajsza "Wyborcza".
- Jestem u was z wielką przyjemnością, cieszę się, że ten ośrodek się rozwija i życzę całym sercem, by była to uczelnia solidna, by zdobywała coraz wspanialszych profesorów, by przygotowywała solidnych ludzi dla mediów, solidnych ludzi dla pracy społecznej w naszym kraju, także dla aktywności politycznej, ponieważ od ludzi, od ich solidności, od ich moralności, zależy bardzo dużo, zależy przyszłość, zależy dobro naszego kraju. Życzę wam, żeby ta uczelnia miała jak najwięcej sukcesów - mówił ks. kard. Grocholewski. - Katolicy, którzy udzielają się w życiu społecznym, powinni być profesjonalistami wielkiej klasy - dodał gość.
W spotkaniu z ojcami redemptorystami posługującymi w Radiu Maryja i Telewizji Trwam oraz władzami uczelni ksiądz kardynał zwrócił także uwagę na integralny wymiar wychowania. - Uczelnia winna nie tylko dostarczać wiedzy, ale formować człowieka - podkreślił, co ucieszyło wykładowców WSKSiM, gdyż tak właśnie starają się czynić.
- Cieszę się z tego pięknego rozwoju, zwłaszcza uczelni. Dzisiaj są potrzebne tego rodzaju uczelnie, by przygotowywać dla mediów ludzi uczciwych, solidnych, którzy nie instrumentalizują innych, tylko starają się szukać prawdy - dodał na zakończenie spotkania ks. kard. Grocholewski.
Katarzyna Cegielska, Toruń

"Nasz Dziennik" 2006-07-20

Autor: wa