Kardynał apeluje o poparcie ustawy pro-life
Treść
Przewodniczący Komitetu ds. Działalności Pro-Life przy amerykańskim Episkopacie ks. kard. Daniel DiNardo wezwał członków Izby Reprezentantów, aby wspierali inicjatywy prowadzące do zablokowania fundowania aborcji z pieniędzy podatników. W szczególności zaapelował o głosowanie za ustawą Chrisa Smitha, republikanina z New Jersey, złożoną w parlamencie w lipcu br., która wprowadza w życie mechanizmy blokujące dofinansowywanie zabijania poczętych dzieci z budżetu.
Amerykański hierarcha swój apel wystosował w liście otwartym do amerykańskich parlamentarzystów. Obok ks. kard. DiNardo podpisało się pod nim jeszcze 166 przedstawicieli życia społecznego i politycznego, w tym 20 członków Partii Demokratycznej. "Ustawa H. R 5939 wpisze na stałe do prawa przepis, co do którego panuje głęboka społeczna i parlamentarna zgoda już od ponad 35 lat. Rząd nie powinien wydawać pieniędzy podatników, aby finansować czy promować aborcję na życzenie" - stwierdza w liście kardynał. "Nawet przedstawiciele władzy, którzy opowiadają się po stronie pro-choice w kwestiach aborcji, a także sędziowie, którzy nalegali, aby 'prawo' do aborcji było zawarte w konstytucji, są zgodni, że rząd z całą pewnością powinien przedkładać wykorzystanie pieniędzy budżetowych na zwiększenie dzietności, nie zaś na aborcję" - czytamy dalej.
Jak zauważa ks. kard. DiNardo, część osób uważa, że ustawa zaproponowana przez Smitha jest niepotrzebna, gdyż kwestię zakazu finansowania aborcji z budżetu w pełni reguluje tzw. poprawka Hyde'a. Jednakże kardynał zaznacza, że należy pamiętać, iż poprawka ta funkcjonuje na zasadzie klauzuli dodatkowej, co oznacza, że należy ją promulgować co roku. Wprawdzie co roku parlament zgodnie przedłużał jej obowiązywanie, lecz - jak podkreśla hierarcha - należy wprowadzić w życie takie zapisy prawne, które zlikwidują ryzyko usunięcia z konstytucji poprawki Hyde'a.
Ksiądz kard. stwierdza, że jeśli istnieje powszechna zgoda co do konieczności obowiązywania takiego przepisu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby uczynić go permanentnym. - Już dawno powinniśmy tej polityce nadać status prawny - zauważa hierarcha. - Żaden szpital, żaden lekarz czy pielęgniarka nie może być zmuszany do zaprzestania oferowania najbardziej potrzebnych usług zdrowotnych tylko dlatego, że w głębi sumienia nie zgadza się na zniszczenie rozwijającego się życia ludzkiego - podsumowuje ks. kard. DiNardo.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2010-08-23
Autor: jc