Kardiochirurg opuścił areszt
Treść
Wczoraj kardiochirurg Mirosław G. został zwolniony z aresztu za kaucją. Prokuratura stawiała mu zarzuty zabójstwa pacjenta oraz korupcji. Wcześniej na jego zwolnienie zgodził się sąd apelacyjny. Wysokość kaucji wyniosła 350 tys. zł, ponadto sąd przyjął jeszcze poręczenia osób godnych zaufania: wiceprezesa Naczelnej Rady Lekarskiej dr. Andrzeja Włodarczyka i skarbnika Polskiego Towarzystwa Transplantologii Pawła Adadyńskiego. Mirosław G. otrzymał zakaz opuszczania kraju i ma zatrzymany paszport. Sędzia Paweł Rysiński uzasadniał decyzję o zwolnieniu kardiochirurga tym, że prokuratura nie wykazała dużego prawdopodobieństwa, iż doktor G. dopuścił się umyślnego zabójstwa pacjenta. Nie istnieje też obawa, według sądu, że Mirosław G. będzie utrudniał śledztwo w całej sprawie, gdyż - co do niektórych zarzutów - materiał dowodowy jest już zebrany. Wychodząc z aresztu, kardiochirurg powiedział dziennikarzom, że jest niewinny.
JAC, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-05-19
Autor: wa