Kapuściński – słowo o wybitnym Polaku
Treść
Powoli jak cienie odchodzą ci, którzy stali się dla świata jedynymi przedstawicielami Polski. Dla wielu światowych dziennikarzy i reporterów, ale też poszukujących prawdy o świecie właśnie nazwisko Kapuściński było pierwszym skojarzeniem z Polską, a przy okazji z solidnym reportażem, wnikliwą obserwacją i wielką, choć nie wyniosłą osobowością. Urodził się w Pińsku na Polesiu (obecnie na Białorusi). Z dumą podkreślał, że jest i czuje się Pińczukiem. W jego pracowni-mieszkaniu w Warszawie miał całą ścianę książek poświęconych swemu rodzinnemu miastu. W Pińsku ciągle stoi dom przy Błotnej, w której spędził swą młodość. Niestety nie ma na nim śladu, że urodził się tu i mieszkał Ryszard Kapuściński. Są jednak ludzie, którzy pamiętają, którzy postanowili zatroszczyć się o swoje polskie dziedzictwo i upamiętnienie osoby „pana Ryszarda”, jak o nim się tam mówi. Wspólnota Polska, która działa w Pińsku troszczy się o grób babki na cmentarzu, podjęła starania o zabytkowy dom rodzinny, zaś 4 marca miały się tam odbyć uroczyste urodziny pisarza. Czego jak wiemy, niestety nie doczekał.
Dalsze jego życie było już związane z Mazowszem, najpierw z Sierakowem, gdzie zamieszkali po odnalezieniu ojca uciekiniera z transportu do Katynia i żołnierza AK. Potem
Warszawą, gdzie uczył się, studiował - najpierw polonistykę potem historię, gdzie debiutował jako poeta, potem korespondent i dziennikarz.
Poruszeniem stał się jego reportaż z Nowej Huty: „To też jest prawda o Nowej Hucie”, który ukazał się w roku 1955 w „Sztandarze Młodych”. Pokazywał on prawdę o pracy robotników, która zresztą była dość uciążliwa dla ówczesnych władz, choć już 1956 r. otrzymał za ten tekst Złoty Krzyż Zasługi.
Z pewnością pisanie prawdy było przyczyną jego pierwszej zagranicznego wyjazdu do Indii. Tak zaczęła się jego podróż życia. Zjeździł cały świat, uczestniczył jako reporter w kilkudziesięciu wojnach, przewrotach i rewolucjach w Ameryce, Azji. Był przy upadaniu kolonializmu w Afryce. Znany jest jako autor 24 pozycji książkowych, które były efektem jego podróży, obserwacji i przeczytanej literatury.
Skąd brało się jego potrzeba stawania oko w oko ze śmiercią, wojną, ludzką krzywdą i totalitaryzmem? Chyba duży wpływ na to miała właśnie II wojna światowa, którą jako mały chłopiec przeżył. Może cały czas w niej trwał? - lata wojny były dla mnie okresem dzieciństwa, a potem początków dojrzewania, pierwszego rozumienia, narodzin świadomości. Stąd zdawało mi się, że nie pokój, lecz wojna jest stanem naturalnym, a nawet jedynym, jedyną formą egzystencji. Z drugiej strony była w nim potrzeba prawdy, szukania jej, przedstawiania, opisywania, dzielenia się. Prawdy, która w każdym zakątku świata jest inna, bo różni są ludzie, kultury, tradycje, historie, religie, światopoglądy, patrzenie na rzeczywistość. Ta potrzeba prawdy była silniejsza od niebezpieczeństw, w których się wielokrotnie znajdował Jeżeli zdobycie prawdy o jakimś wydarzeniu jest dla mnie ważne, najważniejsze, wówczas nie myślę w tym momencie o strachu.
Może dopiero teraz po śmierci zrozumie tą odwieczną prawdę, której szukał, szkoda tylko, że już jej nam przedstawi.
Anna Jóźwik
2007-01-30
Autor: wa
Tagi: kapuściński