Kapłani strzegą sumień
Treść
- Kapłani muszą strzec sumień ochrzczonego narodu i pomagać odróżniać plewy od ziarna, co dzisiaj nie jest łatwe - powiedział ks. abp Józef Michalik, przewodniczący KEP.
W Drohiczynie odbyło się zorganizowane przez ks. bp. Antoniego Dydycza spotkanie kapłanów, którzy odbywali wraz z nim studia seminaryjne w Łomży i otrzymali święcenia kapłańskie w 1964 roku. W tym gronie znalazł się również obecny metropolita przemyski ks. abp Józef Michalik. W wygłoszonej w czasie Mszy św. homilii przewodniczący polskiego Episkopatu podkreślał, jak ważne jest biskupie przepowiadanie ordynariusza drohiczyńskiego, który odważnie krzepi swym słowem ludzi pomijanych i marginalizowanych. - Z jaką troską i niepokojem podejmuje sprawy trudne i niebezpiecznie rozwijające się w naszej Ojczyźnie - bezrobocie, beznadziejność, postępujące osłabienie i rozkład rodziny, pijaństwo, wady i różne grzechy społeczne, a także lekkomyślność rządzących, tolerujących korupcję - zwracał uwagę ks. abp Michalik.
Ksiądz arcybiskup ukazał także potrzebę otwarcia się na działanie Ducha Świętego w działalności kapłańskiej, skazanej zawsze na przeciwności, których kapłani nie powinni się lękać, podobnie jak czynili to apostołowie. Podkreślił potrzebę dziękczynienia za kapłańską służbę modlitwy i umacniania fundamentów naszego Narodu, wśród ludzi pozbawionych zasad, braku dobrego wychowania, wręcz stylu, a postawionych na świeczniku - publicystów, dziennikarzy, niektórych profesorów czy parlamentarzystów. - Polscy kapłani muszą stawać się stróżami historii ojczystej - chlubnej, a często poniewieranej i wypaczanej manipulacją nowych ideologii. Ten trud trzeba podjąć, pomimo że może on być kosztowny - podkreślał przewodniczący KEP.
ks. Artur Płachno, Drohiczyn
Nasz Dziennik Piątek, 25 maja 2012, Nr 121 (4356)
Autor: au