Kanada: Homoseksualista kłamał i oddawał zakażoną krew
Treść
Był zarażony kiłą i rzeżączką. Wiedział o tym i kłamał na temat swojego życia seksualnego w kwestionariuszu stacji krwiodawstwa w Ottawie. Teraz homoseksualista, który świadomie oddawał zarażoną krew stanie przed sądem.
Najpierw 36-letni Kyle Freeman został pozwany do sądu przez stację krwiodawstwa. Powodem oskarżenia są kłamstwa, które wpisał w kwestionariuszu przy oddawaniu krwi. Jednak homoseksualista nie widzi żadnego problemu. Co więcej, w odpowiedzi złożył skargę do sądu na stację krwiodawstwa, a jej pracownikom zarzuca dyskryminację. Według niego stacja naruszyła Kartę Praw, w szczególności zaś prawo do równego traktowania potencjalnych dawców krwi.
Tłumaczył, że celowo nie podał prawdziwych informacji w kwestionariuszu stacji krwiodawstwa, gdyż znalazłby się na czarnej liście z powodu swojej „orientacji seksualnej”. – W moim odczuciu – tłumaczył - nie istniało żadne ryzyko. Chciałem, żeby moja krew była wykorzystana i przedsięwziąłem wszystkie niezbędne środki w tym celu.
Dla prawniczki reprezentującej stację krwiodawstwa cała sprawa pokazuje, że absolutnie nie można polegać na własnej ocenie przy oddawaniu krwi. – Rygorystyczny proces kontroli dawcy ma kluczowe znaczenie dla zminimalizowania ryzyka, że na skutek błędu zakażone jednostki krwi będą przetaczane pacjentom – zauważyła. Freeman sam przyznał się siedem lat temu do fałszerstw w kwestionariuszu. Tłumaczył, że chciał w ten sposób sprowokować dyskusję i zmiany w przepisach, regulujących kwestie oddawania krwi przez homoseksualistów.
Za stacją krwiodawstwa przemawiają w sposób jednoznaczny naukowe badania. W sierpniu br. Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom (CDC) ogłosiło, że zachorowalność na AIDS jest 50 razy większa wśród homoseksualistów w porównaniu z resztą populacji. W ubiegłym roku epidemiolog Kevin de Cock z departamentu ds. HIV/AIDS Światowej Organizacji Zdrowia oświadczył, że poza Afryką Subsaharyjską nie istnieje pandemia AIDS wśród ludności heteroseksualnej. Problem ten dotyczy jedynie środowisk homoseksualnych.
Ponadto, na początku 2009 roku WHO ostrzegła, że za rozprzestrzenianie się AIDS w Azji odpowiada wzrost liczby kontaktów homoseksualnych wśród mężczyzn. W 2004 roku naukowcy z Uniwersytetu w Toronto ujawnili, że wśród 5 tys. przebadanych homoseksualistów i biseksualistów aż 27 proc. nie zdawało sobie sprawy z tego, że jest zarażonych wirusem HIV.
mm/Lifesitenews.com
Fronda 2009-10-09
Najpierw 36-letni Kyle Freeman został pozwany do sądu przez stację krwiodawstwa. Powodem oskarżenia są kłamstwa, które wpisał w kwestionariuszu przy oddawaniu krwi. Jednak homoseksualista nie widzi żadnego problemu. Co więcej, w odpowiedzi złożył skargę do sądu na stację krwiodawstwa, a jej pracownikom zarzuca dyskryminację. Według niego stacja naruszyła Kartę Praw, w szczególności zaś prawo do równego traktowania potencjalnych dawców krwi.
Tłumaczył, że celowo nie podał prawdziwych informacji w kwestionariuszu stacji krwiodawstwa, gdyż znalazłby się na czarnej liście z powodu swojej „orientacji seksualnej”. – W moim odczuciu – tłumaczył - nie istniało żadne ryzyko. Chciałem, żeby moja krew była wykorzystana i przedsięwziąłem wszystkie niezbędne środki w tym celu.
Dla prawniczki reprezentującej stację krwiodawstwa cała sprawa pokazuje, że absolutnie nie można polegać na własnej ocenie przy oddawaniu krwi. – Rygorystyczny proces kontroli dawcy ma kluczowe znaczenie dla zminimalizowania ryzyka, że na skutek błędu zakażone jednostki krwi będą przetaczane pacjentom – zauważyła. Freeman sam przyznał się siedem lat temu do fałszerstw w kwestionariuszu. Tłumaczył, że chciał w ten sposób sprowokować dyskusję i zmiany w przepisach, regulujących kwestie oddawania krwi przez homoseksualistów.
Za stacją krwiodawstwa przemawiają w sposób jednoznaczny naukowe badania. W sierpniu br. Amerykańskie Centrum Kontrolowania i Zapobiegania Chorobom (CDC) ogłosiło, że zachorowalność na AIDS jest 50 razy większa wśród homoseksualistów w porównaniu z resztą populacji. W ubiegłym roku epidemiolog Kevin de Cock z departamentu ds. HIV/AIDS Światowej Organizacji Zdrowia oświadczył, że poza Afryką Subsaharyjską nie istnieje pandemia AIDS wśród ludności heteroseksualnej. Problem ten dotyczy jedynie środowisk homoseksualnych.
Ponadto, na początku 2009 roku WHO ostrzegła, że za rozprzestrzenianie się AIDS w Azji odpowiada wzrost liczby kontaktów homoseksualnych wśród mężczyzn. W 2004 roku naukowcy z Uniwersytetu w Toronto ujawnili, że wśród 5 tys. przebadanych homoseksualistów i biseksualistów aż 27 proc. nie zdawało sobie sprawy z tego, że jest zarażonych wirusem HIV.
mm/Lifesitenews.com
Fronda 2009-10-09
Autor: wa