Kamila odeszła tak szybko...
Treść
Była wybitną zawodniczką, radosną, pogodną osobą, która lubiła się śmiać, cieszyć życiem. Aż nie chce się uwierzyć, iż można już tylko pisać i mówić o niej w czasie przeszłym. Kamila Skolimowska, mistrzyni olimpijska w rzucie młotem, zmarła w środę wieczorem, pogrążając sportową Polskę w głębokiej żałobie.
Nie miała jeszcze 18 lat, gdy w Sydney stanęła na najwyższym stopniu podium olimpijskiego konkursu. To była wielka sensacja, ale nie przypadek. Warszawianka była bowiem niezwykłym talentem, który odpowiednio oszlifowany mógł dokonywać rzeczy wyjątkowych. Rzut młotem zaczęła uprawiać jako 13-latka, po kilku miesiącach pobiła rekord Polski, jako najmłodsza dziewczyna w historii. Sławę i chwałę osiągnęła błyskawicznie, szybko przekonała się też, że żywot sportowca zawiera w sobie chwile piękne i trudne. - W bardzo młodym wieku zdobyłam sam szczyt, ale też niedługo potem spadł na mnie kubeł zimnej wody. Taki jest jednak sport, takie jest po prostu życie. Raz się jest mistrzem, raz trzeba się cieszyć dalszym miejscem. Z wszystkiego można wyciągnąć naukę, a sztuka polega tylko na tym, aby to właściwie uczynić. Czasem człowiek musi dostać dwójkę, by dodatkowo się zmobilizować, zawziąć w sobie, wykrzesać coś więcej - wspominała w rozmowie z nami. Cały czas wierzyła, iż uda jej się wrócić. Pracowała w pocie czoła i owoce przychodziły. Zdobyła srebrny i brązowy medal mistrzostw Europy, pobiła kolejny, znakomity rekord Polski. - Nie mogłam niczego ominąć, przeskoczyć, pójść na łatwiznę. Musiałam pracować, oddawać jak największą ilość rzutów, a przy okazji w to, co robię, włożyć serce - mówiła. Skończyła studia, znalazła zatrudnienie w oddziale prewencji stołecznej policji. W ubiegłym roku marzyła o kolejnym olimpijskim podium, tym razem bez powodzenia. - Odkuję się w Londynie - obiecywała. Od kilkunastu dni przebywała wraz z naszą kadrą na zgrupowaniu w Portugalii, w środę źle się poczuła, zrezygnowała z treningów, zasłabła. Późnym wieczorem pojawiła się wiadomość, w którą do teraz trudno uwierzyć: Kamila Skolimowska zmarła. Miała zaledwie 26 lat...
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2009-02-20
Autor: wa