Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kaka w Realu

Treść

Florentino Perez, nowy-stary prezes Realu Madryt, wyłożył na stół rekordowe 65 milionów euro i dopiął swego - sprowadził z AC Milan Brazylijczyka Kakę. Tyle za piłkarza nie zapłacił jeszcze nikt, ale "Królewscy" wkrótce mogą tę sumę przebić. Kolejnym ich transferowym celem jest bowiem Cristiano Ronaldo.
Perez ponownie objął stery w Realu na początku czerwca. Poprzednio kierował klubem w latach 2000-2006, stwarzając niezapomnianą drużynę "galaktycznych", która wygrała Ligę Mistrzów i dwa razy sięgnęła po mistrzostwo Hiszpanii. Teraz podjął się misji przywrócenia "Królewskim" blasku po wyjątkowo nieudanym sezonie, pełnym upokorzeń (0:4 z Liverpoolem w 1/8 finału LM, 2:6 z Barceloną w krajowych rozgrywkach). Najpierw zaskoczył, powierzając prowadzenie zespołu Argentyńczykowi Manuelowi Pellegriniemu, wczoraj dopiął transfer Kaki. O przejściu Brazylijczyka do Madrytu mówiło się od dawna, długo przed kolejną kadencją Pereza. Milan żądał jednak za swego asa astronomicznych kwot i nic w tej materii się nie zmieniło. W styczniu sieci na najlepszego piłkarza świata 2007 roku zarzucił Manchester City, zaproponował 100 milionów euro, ale sam zainteresowany odpowiedział krótko: "Chcę się zestarzeć w Milanie". Wczoraj stało się to mniej prawdopodobne, bo zawodnik rozpoczął nowy etap swej kariery - w Hiszpanii. Nowy-stary prezes Realu był zdeterminowany, choć zainteresowanie Kaką wyrażała i Chelsea Londyn, oferując podobno większe pieniądze. Perez sprowadzenie Brazylijczyka obiecał w swym programie wyborczym i słowa dotrzymał. - Transfer jest przesądzony, muszę tylko przejść testy medyczne, ale to formalność - przyznał Kaka, który podpisał z "Królewskimi" sześcioletni kontrakt.
W 2001 roku Real zapłacił ze Zinedine Zidane'a 65 milionów dolarów i do wczoraj była to suma rekordowa. Wkrótce Hiszpanie mogą wyłożyć na stół jeszcze więcej, bo Perez marzy o pozyskaniu Ronaldo z Manchesteru United, a Anglicy nawet nie rozpoczną rozmów poniżej 80 milionów euro. Real jest również zainteresowany Francuzem Franckiem Riberym z Bayernu Monachium, Hiszpanem Davidem Villą z Valencii oraz Szwedem Zlatanem Ibrahimoviciem z Interu Mediolan. Podobno może łącznie wydać nawet 300 milionów euro. Cel jest prosty - przerwać hegemonię Barcelony zarówno na krajowym, jak i międzynarodowym podwórku.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-06-10

Autor: wa