Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kajakarskie MŚ: medale Polaków

Treść

Polska czwórka kajakarzy zdobyła srebrny medal, a dwójka – brązowy w finałach na 1000 metrów mistrzostw świata w węgierskim Szegedzie. W niedzielę Polacy popłyną w 14 finałach
Na podium stanęli: Marek Twardowski, Paweł Baumann, Tomasz Mendelski i Adam Wysocki w czwórce oraz Adam Seroczyński i Tomasz Górski w dwójce. Oba medale są szczególnie cenne, bo wywalczone w konkurencjach olimpijskich.

Czwórkę kajakarzy wzmocnili w ubiegłym roku Twardowski i Wysocki, którzy dotąd skupiali się na startach w dwójce. Dało to efekt już w mistrzostwach świata w Zagrzebiu, gdzie Polacy, po kilkuletniej przerwie, sięgnęli po medal – brązowy. W tym sezonie trener Olgierd Światowiak dokonał jeszcze jednej zmiany w składzie. Do osady dosiadł się Mendelski, który zastąpił Przemysława Gawrycha. W Szegedzie Polacy popłynęli jeszcze lepiej niż w stolicy Chorwacji, przegrywając tylko z Węgrami, a zostawiając daleko z tyłu utytułowanych Niemców. Groźniejsi od Niemców okazali się Białorusini, ale ich finisz okazał się trochę spóźniony i minimalnie przegrali z biało-czerwonymi.
Z bardzo dobrej strony pokazali się Adam Seroczyński i Tomasz Górski. Po nieudanym starcie w mistrzostwach Europy w Racicach (nie awansowali do finału), w Szegedzie zrehabilitowali się, zdobywając brąz na 1000 metrów, a w niedzielę będą mieli jeszcze jedną medalową szansę w wyścigu na 500 metrów.

Zawiedli kanadyjkarze. Osada C-4, która broniła tytułu mistrzów świata, zajęła czwarte miejsce, a mistrzowie Europy z Racic - Marcin Grzybowski i Łukasz Woszczyński przypłynęli do mety dopiero na siódmej pozycji.

Nie stanęły na podium kajakarki: czwórka zajęła czwarte miejsce, a dwójka – piąte.
Finały na 1000 metrów były popisem reprezentantów gospodarzy, którzy wygrali sześć z dziewięciu wyścigów. Sensacją zakończyła się rywalizacja w jedynkach kanadyjkowych. Wygrał Meksykanin Everardo Cristobal, który o blisko trzy sekundy wyprzedził trzykrotnego mistrza olimpijskiego i ośmiokrotnego mistrza świata Niemca Andreasa Dittmera. Dittmer przyjechał jednak do Szegedu nie w pełni zdrowy.
(PAP)
cko

"TVP" 2006-08-19

Autor: wa