Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kadra na mecze z Portugalią i Finlandią

Treść

Trener Leo Beenhakker podał skład kadry na mecze eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy z Portugalią i Finlandią (8 i 12 września). W gronie 25 zawodników nie ma debiutantów, aczkolwiek jest gracz, którego dotąd Holender nie powoływał.

To Michał Goliński. Pomocnik Zagłębia Lubin ma na koncie jeden występ w narodowej drużynie, jeszcze na długo przed kadencją Beenhakkera. W 2004 roku zagrał w wyjazdowym meczu z USA i na tym jego przygoda z reprezentacją się skończyła. Teraz jednak, po przejściu do zespołu mistrza Polski, prezentuje równą i - co ważne - wysoką formę, i selekcjoner postanowił mu się przyjrzeć. Sporo emocji wywoływała ostatnio kwestia obsady bramki. Holender nie wykluczał powołania Jerzego Dudka i faktycznie stało się ono faktem. Rezerwowy Realu Madryt znalazł się jednak na liście... rezerwowych. Beenhakker wyżej ocenił aktualną dyspozycję trzech innych zawodników, co ciekawe - występujących na Wyspach Brytyjskich.
W porównaniu z kadrą na niedawny towarzyski mecz z Rosją w Moskwie w kadrze doszło do kilku zmian. Wracają do niej Przemysław Kaźmierczak, Łukasz Garguła oraz Maciej Żurawski, Grzegorz Rasiak i Marek Saganowski. Holender powołał aż pięciu napastników, wszak z ich formą bywało ostatnio różnie - częściej źle. Żurawski został wystawiony na listę transferową przed Celtic Glasgow, Matusiak po nieco upokarzającej przygodzie z Palermo (przez pół roku zagrał w trzech meczach) przeszedł do holenderskiego Heerenveen. Tylko wśród rezerwowych znalazł się najlepszy obecnie strzelec naszej ligi, Paweł Brożek. To jednak i tak krok naprzód, bo wiślak nie należy do ulubieńców Beenhakkera.
Mecze z Portugalią i Holandią będę kluczowymi w kontekście walki o awans do Euro 2008. Polacy spotkają się na zgrupowaniu 3 września - w Muehlheim pod Frankfurtem nad Menem. Stamtąd trzy dni później polecą do Portugalii, a do Niemiec wrócą 9 września. Po dwóch dniach udadzą się do Helsinek.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-08-29

Autor: wa

Tagi: Leo Beenhakker