Kadra liczna - oby mocna
Treść
Co najmniej 258 polskich sportowców - 101 kobiet i 157 mężczyzn - reprezentować będzie Polskę podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Liczba ta może jeszcze wzrosnąć o maksimum dziesięciu lekkoatletów, którzy mogą wypełnić minimum do końca lipca. W tym gronie jest m.in. znakomita biegaczka Lidia Chojecka. Do stolicy Chin poleci zatem liczna grupa i oby okazała się równie mocna. Więcej Polaków wystąpiło jedynie podczas dwóch letnich igrzysk - w Moskwie w 1980 roku (aż 306 - absolutny rekord) i w Monachium w 1972 (288). Nie można wykluczyć, że ta liczba się jeszcze zwiększy. - Przychyliliśmy się do prośby Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, aby sześciu zawodniczkom i czterem zawodnikom dać jeszcze możliwość wypełnienia normy, której do tej pory z różnych względów jeszcze nie osiągnęli, do 31 lipca - poinformował Piotr Nurowski, prezes PKOl. W tym gronie jest kilku dobrych i uznanych zawodników, którzy do tej pory - z różnych przyczyn - nie byli w stanie zdobyć minimum, przede wszystkim Lidia Chojecka, znakomita biegaczka, specjalistka od średnich i długich dystansów. Lekkoatleci są zresztą najliczniejszą grupą, poleci ich do Chin aż 61. Na drugim miejscu pod względem składu osobowego znaleźli się siatkarze - 24 osoby (kadra kobiet i mężczyzn), na trzecim wioślarze (20 osób), na kolejnych kajakarstwo (16) i piłka ręczna (14). W Pekinie Polacy wystąpią w trzech grach zespołowych i we wszystkich nie zostały jeszcze ustalone do końca składy. Trenerzy Raul Lozano, Marco Bonitta (siatkówka) i Bogdan Wenta (piłka ręczna) mają czas do 19 lipca, wówczas muszą podać ostateczne kadry. Nasi reprezentanci wystąpią łącznie w 22 dyscyplinach, "samotniczką" będzie Joanna Mitrocz, która jako jedyna Polka weźmie udział w zmaganiach gimnastyczek artystycznych. Biało-czerwonej reprezentacji przewodzić będzie Piotr Nurowski, szefem Polskiej Misji Olimpijskiej Pekin 2008 został Kajetan Broniewski. Igrzyska olimpijskie w Pekinie rozegrane zostaną w dniach 8-24 sierpnia. Na dyskusje na temat medalowych szans przyjdzie jeszcze czas, wszyscy jesteśmy jednak przekonani, iż nasi sportowcy wypadną dużo, duże lepiej niż piłkarze na niedawnych mistrzostwach Europy. Mamy kilku pewniaków, kilkunastu kandydatów do podium, zatem emocji - i to wielkich - nie powinno zabraknąć. Na dwa tygodnie Pekin stanie się stolicą świata i oby ten czas wykorzystał należycie. Piotr Skrobisz "Nasz Dziennik" 2008-07-11
Autor: wa