Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Kaczyńska Niemców nie przekonała

Treść

Rosyjska propaganda na temat katastrofy smoleńskiej trafiła w Niemczech na podatny grunt, o czym świadczy artykuł w tygodniku "Focus". Tygodnik rozmawiał z Martą Kaczyńską, córką tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, która powiedziała, że nadal w sprawie katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem pozostaje dużo niewyjaśnionych pytań. Niemcy jednak wątpliwości nie mają i powtarzają za Rosjanami, że winę za katastrofę ponoszą piloci, naciskani na to, by lądowali, przez prezydenta i generała Andrzeja Błasika.
"Już wkrótce po tragicznej katastrofie, w której śmierć poniósł m.in. Lech Kaczyński, zaczęły w Polsce krążyć spiskowe teorie" - rozpoczyna się w typowy dla niemieckiej prasy artykuł tygodnika "Focus", dodając, że córka prezydenckiej pary wysuwa w rozmowie z magazynem ciężkie zarzuty. Tygodnik informuje, iż zdaniem Marty Kaczyńskiej, nadal nie można wykluczyć zamachu jako przyczyny katastrofy samolotu rządowego, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem. "Nie jestem zwolenniczką spiskowych teorii, ale wiele istniejących niespójności nie pozwala wykluczyć w tej sytuacji zamachu" - powiedziała niemieckiemu tygodnikowi Kaczyńska. Skrytykowała także ostro polski rząd: "Nie mogę zrozumieć postępowania polskiego rządu. Być może nasz rząd tak bardzo obawia się pogorszenia stosunków z Rosją, że pozwala na rosyjski dyktat w tej sprawie". Córka prezydenta oskarża Moskwę, że prowadząc samodzielnie śledztwo, bez umożliwienia dostępu do niego polskiej stronie, łamie prawo. "Jej zdaniem ani polski rząd, ani rosyjski nie wykazują żądnego zainteresowania szybkim wyjaśnieniem tej tragedii" - czytamy w "Focusie". W dalszej części artykułu tygodnik stwierdza, że Marta Kaczyńska nie wyklucza w przyszłości zaangażowania się w politykę. "Polityka jako tradycja rodzinna mnie interesuje, a Polska historia nie jest mi obojętna" - stwierdziła i zapowiedziała utworzenie fundacji, która będzie prezentowała idee jej ojca. "Fundacja powstanie także po to, aby ludzie poznali prawdziwe poglądy prezydenta, a nie te zmanipulowane przez media" - powiedziała.
Omawiając artykuł tygodnika "Focus", należy także wspomnieć o wpisach umieszczonych pod artykułem przez niemieckich internautów, z których w większości wynika, jak ogromna rolę odgrywa odpowiednio prowadzona w Niemczech propaganda informacyjna. Z wpisów tych widać, że Niemcy nie wierzą w jakąkolwiek teorię zamachu i bez przerwy powtarzają, że przecież Kaczyński kazał lądować niewyszkolonym pilotom, którymi dowodził pijany generał. Jest to więc powtarzanie tez, które od początku głoszą Rosjanie i które znalazły się także w raporcie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) kierowanego przez Tatianę Anodinę.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2011-04-05

Autor: jc