K. Ciecióra o umowie z Mercosurem: Myślę, że decyzja już zapadła i Donald Tusk ma za zadanie po prostu ten temat „dowieźć”

Treść
Myślę, że decyzja ws. umowy z krajami Mercosuru już zapadła i Donald Tusk ma za zadanie po prostu ten temat „dowieźć”. Widzimy, że po raz kolejny zasadnicza decyzja odnośnie przyszłości Europy jest przesunięta na okres po wyborach w Polsce – mówił w „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja Krzysztof Ciecióra, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister rolnictwa.
Kiedy premier Donald Tusk przedstawiał w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, nie wspomniał nic o stanowisku naszego kraju wobec umowy UE z krajami zrzeszonymi w organizacji Mercosur. Upomniała się o to francuska europoseł (Francja sprzeciwia się tej umowie), która zarzuciła premierowi bezczynność w tym temacie.
– Myślę, że (…) decyzja już zapadła i Donald Tusk ma za zadanie po prostu ten temat „dowieźć”. Dzisiaj on nie wypowiada się w tej kwestii. Rzeczywiście nie wspomniał o tym w swoim wystąpieniu. Szkoda. Tym bardziej że czas prezydencji, który obecnie ma Polska, byłby doskonałym momentem do tego, żeby rzeczywiście (umowę z krajami zrzeszonymi w organizacji – radiomaryja.pl) Mercosur zablokować. Widzimy, że po raz kolejny zasadnicza decyzja odnośnie przyszłości Europy jest przesunięta na okres po wyborach w Polsce – powiedział Krzysztof Ciecióra.
Polityk przypomniał, że podobnie było z paktem migracyjnym, kiedy to Komisja Europejska czekała na rozstrzygnięcie wyborów parlamentarnych w Polsce. Teraz będzie ona czekać na wynik majowych wyborów prezydenckich.
Umowa z Mercosur doprowadzi do dalszej marginalizacji rolników europejskich, gdyż rodzima żywność zostanie zastąpiona przez tańszą, importowaną z Ameryki Południowej. Mercosur ma dużo łagodniejsze normy produkcji niż Unia Europejska, co przekłada się na znacznie niższe ceny produktów. O tym, jak destrukcyjne dla rolnictwa może być zalanie rynku tanią żywnością spoza Unii, mogliśmy przekonać się, gdy do Polski na masową skalę zaczęły napływać towary rolno-spożywcze z Ukrainy.
Do niszczenia rolnictwa w Unii Europejskiej przyczynić może się również propozycja włączenia funduszy na rolnictwo do wspólnej puli obejmującej m.in. środki na spójność i infrastrukturę drogową.
– To niestety jest kontynuacja polityki Europejskiej Partii Ludowej, do której należy również Donald Tusk (…) – stopniowego wygaszania europejskiego wsparcia dla rolnictwa w Europie. Tutaj chodzi tak naprawdę o wygaszenie dopłat bezpośrednich, płatności obszarowych. Wszystko po to, żeby odchodzić od jednego z ważniejszych fundamentów Unii Europejskiej, jakim jest wspólna polityka rolna, ponieważ liberałowie europejscy doszli do wniosku, że rolnictwo nie jest tą gałęzią gospodarki, która przynosi dochody – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Polityk wskazał w tym kontekście, że wprowadzanie tzw. ekoschematów miało na celu przyzwyczajanie rolników do tego, że będą oni otrzymywać fundusze tylko wtedy, gdy będą realizować cele narzucane przez urzędników unijnych.
W audycji poruszono też kwestię zagrożeń wynikających z tzw. Zielonego Ładu.
Całość rozmowy z Krzysztofem Cieciórą jest dostępna [tutaj].
radiomaryja.pl
źródło: radiomaryja.pl, 31 stycznia 2025
Autor: dj