Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Już bez Lozano

Treść

Przygoda Raula Lozano z reprezentacją naszych siatkarzy dobiegła wczoraj końca. Zarząd Polskiego Związku Piłki Siatkowej postanowił nie przedłużać z Argentyńczykiem kontraktu. Kto go zastąpi - na razie nie wiadomo. W sobotę nasi siatkarze zapewnili sobie awans do finałów mistrzostw Europy. Dość szczęśliwie i w miernym stylu, ale w tym przypadku liczył się finalny wynik. Czy miało to jakiś wpływ na przyszłość trenera? Wątpliwe. Wydaje się pewne, iż najważniejsze decyzje zapadły już wcześniej. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski głośno dawał do zrozumienia, iż nadszedł czas zmian, że marzy o zatrudnieniu słynnego Brazylijczyka Bernardo Rezendego (mało realne) lub Polaka. Wczoraj decyzje ostatecznie zapadły - praca Lozano z naszą kadrą dobiegła końca. Nikt nie miał wątpliwości - trzeba ocenić ją pozytywnie. Sukcesy sportowe, atmosfera wokół dyscypliny, doświadczenie w zakresie organizacji pracy z narodowym zespołem - Argentyńczyk wniósł i zostawił po sobie mnóstwo dobrego. Mimo to włodarze związku postanowili szukać następcy. Kto nim zostanie? To już leży w gestii nowego zarządu, który zostanie powołany na walnym zgromadzeniu w dniach 27 i 28 października. - Jestem bardzo zadowolony z tego, co zostało zrobione w ostatnich czterech latach, reprezentacja Polski grała bardzo dobrze na wszystkich ważnych imprezach. Wierzę, że ta drużyna ma jeszcze sporo rezerw, elementów do poprawy, a co za tym idzie, może się rozwijać. Jestem spokojny o pracę, którą wykonałem - podsumował Lozano. Największym sukcesem zespołu pod wodzą argentyńskiego szkoleniowca było wicemistrzostwo świata wywalczone w 2006 roku. Nie udało się jednak zespołowi zrealizować głównego celu i marzenia zarazem, czyli sięgnąć po olimpijski medal. W Pekinie Polacy odpadli w ćwierćfinale po dramatycznym meczu z Włochami. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-09-17

Autor: wa