Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Juszczenko dozbrajał Gruzję

Treść

Ukraina na zlecenie prezydenta Wiktora Juszczenki miała dostarczać broń, która umożliwiła Gruzji przygotowanie i przeprowadzenie operacji wojskowych w Osetii Południowej. Taką sensacyjną informację, powołując się na informatorów z Ukrainy, podał rosyjski dziennik "Izwiestija". Zdaniem premier Julii Tymoszenko, eksport broni przyczynił się do osłabienia potencjału obronnego kraju. "Izwiestija" przekonuje, że takie zarzuty pod adresem prezydenta Julia Tymoszenko miała skierować 1 października na posiedzeniu rządu. - To nie jest w kompetencji rządu, ale wszystkie dokumenty, które mamy w tej kwestii, przekazujemy parlamentarnej komisji śledczej, utworzonej w Radzie Najwyższej ds. nielegalnego handlu bronią - miała mówić Tymoszenko. Specjalna komisja parlamentu ukraińskiego na czele z Walerijem Konowaliukiem przedstawiła listę ukraińskiej broni sprzedanej do Gruzji w ostatnich dziesięciu latach. Z dokumentów komisji, na które powołuje się "Izwiestija", ma wynikać, iż współpraca Ukrainy z Gruzją zacieśniła się po 2004 roku, gdy do władzy w Gruzji doszedł Micheil Saakaszwili. Z zebranych przez komisję dokumentów wynika również, że do 2004 roku Ukraina dostarczała Gruzinom pistolety, karabiny i samoloty szkoleniowe, ale od 2005 roku, gdy prezydentem został Wiktor Juszczenko, asortyment uległ zmianie i były to czołgi, śmigłowce i systemy artyleryjskie. Rosjanie utrzymują, że w 2007 roku Ukraińcy sprzedali Gruzji 6 zestawów rakietowych Buk-M1, 48 sterowanych rakiet systemu 200 PZRK Strzała i Igła oraz czołgi T-72. W 2008 roku Tbilisi otrzymało zestawy artyleryjskie Grad i Szkwał. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Szkwał jeszcze nie wszedł do uzbrojenia armii ukraińskiej. "Te wszystkie fakty świadczą, że od samego początku prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili planował wojnę" - przekonuje "Izwiestija". Dostawy broni do Gruzji miał zlecać państwowej firmie Ukrspeceksport osobiście Juszczenko. Do takiego wniosku gazeta dochodzi na podstawie listu dyrektora generalnego kompanii Ukrspeceksport Serhija Bondarczuka do Juszczenki. Rosyjski dziennik utrzymuje, że prezydent Juszczenko doskonale zdawał sobie sprawę, że Gruzja szykuje się do wojny na Kaukazie. Eksport broni do Gruzji krytykuje przewodniczący komisji śledczej Rady Najwyższej Ukrainy Walerij Konowaliuk. W jego opinii, dostawy broni do Gruzji zmniejszyły potencjał obronny Ukrainy. - Zestawy rakietowe Buk-M1 były zdjęte z dyżuru bojowego i 223. pułk rakietowy po prostu okazał się niezdatny do operacji wojskowych - przekonuje poseł Konowaliuk. Dodaje jeszcze, że sprzedaż uzbrojenia odbywała się po cenach zaniżonych, w rezultacie budżet ukraiński stracił na tym wiele milionów dolarów. Juszczenko na razie nie wypowiada się w sprawie oskarżeń. Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów "Nasz Dziennik" 2008-10-04

Autor: wa