Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jurgiel: zarzuty Platformy to pomówienia

Treść

Platforma Obywatelska domaga się odwołania ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, ponieważ według lidera tej partii Donalda Tuska, "każdy dzień pracy tego ministra oznacza narastające kłopoty polskich rolników". Zdaniem Jurgiela, takie zarzuty są pomówieniem, a Polski "nie stać na polityków takich jak Tusk".

W opinii Jurgiela, atak na jego osobę to także atak na program PiS, a PiS "nie odstąpi od programu naprawy państwa". Tusk zarzucił szefowi resortu rolnictwa m.in. wolne tempo realizacji płatności bezpośrednich za rok 2005, minister natomiast twierdzi, że obecnie nie występują opóźnienia w ich wypłacie. Płatności naliczono już 82,9 proc. rolników, a zgodnie z obowiązującymi przepisami ostateczny termin realizacji płatności mija 31 czerwca br. Według Jurgiela, nieprawdziwe są także zarzuty polityków PO dotyczące reformy rynku cukru i mleka. Jego zdaniem, poziom kwot produkcji cukru z sezonu 2005/2006 nie został obniżony, czego zarzut dotyczył, ale jest utrzymany dla wszystkich państw członkowskich. Poza tym - jak poinformował minister - Polska otrzyma dodatkową kwotę 100 tys. ton cukru, a także, na równych prawach z innymi państwami produkującymi dotychczas izoglukozę - dodatkową kwotę izoglukozy. Podobnie sytuacja wygląda z rynkiem mleka. Chodzi tu o uruchomienie rezerwy restrukturyzacyjnej mleka dla Polski. Decyzję w tym względzie ma podjąć KE po przedstawieniu przez Polskę raportu o stanie restrukturyzacji. Według Jurgiela, Polska taki raport przedłożyła już w ubiegłym roku i wskazuje on, że warunki uruchomienia przez KE rezerwy są przez nasz kraj spełnione. - A to właśnie PO głosowała za traktatem akcesyjnym, który przewidywał zmniejszony limit produkcji mleka dla Polski - przypomniał Jurgiel.
Minister zaprzeczył także, jakoby w podległym mu resorcie panował chaos. - Wszystkie sprawy załatwiane są na bieżąco, nie ma opóźnień. Mamy plan działań, każda jednostka administracyjna w resorcie wie, co ma robić - podkreślił. Jurgiel zapewnił również, że resort nie zrezygnuje z reformy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zarzut dotyczący potrzeby reformowania tej Agencji podniósł poseł PO Aleksander Grad. Według ministra, żona posła pracuje dla Agencji, dla oddziałów lubelskiego i podkarpackiego, a umowy związane z tą współpracą są obecnie sprawdzane przez resort i stąd zdenerwowanie parlamentarzysty i wniosek o odwołanie. Krzysztof Jurgiel dodał, że w prokuraturze są już sprawy dotyczące wielu byłych dyrektorów Agencji.
Paweł Tunia

"Nasz Dziennik" 2006-03-28

Autor: ab