Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jugendamty nie będą ponad prawem?

Treść

Komisarz Jacques Barrot zapewnił wczoraj, że Komisja Europejska w kontaktach z władzami Niemiec poruszyła kwestię Jugendamtów. Powołano również grupę roboczą z udziałem sędziów, którzy mają wypracować lepsze praktyki w sprawie kontaktów rodziców z dziećmi z mieszanych rozwiedzionych małżeństw. Jest to reakcja na interpelację posła do Parlamentu Europejskiego Konrada Szymańskiego.

Komisja poruszyła w rozmowach z władzami niemieckimi kwestie związane z prawem rodzinnym, zwłaszcza dotyczące konkretnych warunków korzystania z prawa do kontaktów z dzieckiem zamieszkałym w Niemczech przez rodzica zamieszkałego w innym państwie. "Powołane zostały grupy robocze, w których skład wchodzą sędziowie z różnych państw członkowskich, a sprawy najdelikatniejsze śledzone są wyjątkowo uważnie" - czytamy w odpowiedzi udzielonej przez komisarza ds. spraw wewnętrznych i sprawiedliwości Jacquesa Barrota.
- Pierwszy raz Komisja przyznaje, że widzi problem w działaniach urzędów niemieckich, które dyskryminują rodziców innego pochodzenia w kontaktach z dziećmi z rozwiedzionych mieszanych małżeństw - podkreślił Konrad Szymański. W jego opinii, jest to spory postęp, gdyż dotychczas w reakcji na składane przez niego interpelacje w sprawie Jugendamtów z 2005 i 2006 roku poprzedni komisarz zasłaniał się brakiem kompetencji w tej sprawie.
Komisja zapewniła, że jest wyjątkowo wrażliwa na kwestię utrzymywania kontaktów między dziećmi a ich rodzicami żyjącymi w separacji w dwóch różnych państwach członkowskich. Przypomniała również, iż sprawa utrzymania tego typu kontaktów była jednym z głównych przedmiotów rozporządzenia Rady, ułatwiającego korzystanie z praw do odwiedzin transgranicznych. Rozporządzenie gwarantuje, że zatwierdzone orzeczenie w sprawie tego prawa wydane w jednym państwie członkowskim będzie bezpośrednio uznawane i wykonywane w innym państwie członkowskim, bez konieczności składania wniosku o wykonanie wyroku zagranicznego oraz bez możliwości zgłaszania sprzeciwu odnośnie do uznania tego orzeczenia.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2008-12-17

Autor: wa