Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jubileusz skromnego człowieka

Treść

"Bo piękno na to jest, by zachęcało do pracy, a praca, by się zmartwychwstało" - te słowa Norwida wydają się bardzo stosowne, by oddać sens podniosłej uroczystości, która miała miejsce w piątkowy wieczór, 13 czerwca br. w Koszalinie. W miejscowej Filharmonii jubileusz 40-lecia pracy twórczej obchodził wybitny koszaliński kompozytor Kazimierz Rozbicki.
Kazimierz Rozbicki w oczach koszalińskich melomanów oraz ludzi kultury jest człowiekiem skromnym, pracowitym, o wysokiej kulturze bycia i wielkiej wrażliwości. Przy tym bezgranicznie oddany sprawom muzyki jako kompozytor, dyrygent, pedagog, krytyk muzyczny i publicysta. W Koszalinie swoje losy związał z Filharmonią i Bałtyckim Teatrem Dramatycznym. Z dorobku kompozytorskiego koszalińskiego twórcy warto zwrócić uwagę na jego ostatnie dzieła, które odbiły się szerokim echem w kraju i za granicą. Dzieła, o których mowa, to utwory wybitne i ważne dla współczesnej polskiej muzyki. Weźmy np. symfoniczne Lacrimonium pamięci ofiar Treblinki, które w roku 1994 gorąco przyjęła publiczność Filharmonii Narodowej w Warszawie po wykonaniu na "Warszawskiej Jesieni". Dalej napisana na jubileusz milenium biskupstwa w Kołobrzegu Missa festiva okazała się sukcesem zarówno koncertowym, jak i fonograficznym, a dziś określana jest jako najpiękniejsza Msza na koniec II Milenium Chrześcijaństwa. Nie sposób nie zauważyć też doskonale przyjętej Symfonii koncertującej, która stanowi opracowanie Sonaty g-moll Chopina na fortepian i wiolonczelę, gdzie Rozbicki znakomicie i z finezją zorkiestrował partię wiolonczeli, pozostawiając bez zmian partię fortepianu.
Kazimierz Rozbicki podczas koncertu odebrał mnóstwo życzeń z kraju i zagranicy. W dowód uznania dla jego pracy twórczej Rzeczpospolita Polska odznaczyła kompozytora Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, list gratulacyjny przekazał Jubilatowi ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski ks. biskup Marian Gołębiewski. Na jubileuszowym koncercie wykonano wspomnianą wcześniej Symfonię koncertującą oraz Koncert fortepianowy d-moll op. 15 Brahmsa (doskonałe zestawienie!). Wykonawcami obu dzieł byli pianista Krzysztof Jabłoński i Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Koszalińskiej pod dyrekcją Jerzego Koska. W obu dziełach Krzysztof Jabłoński zaprezentował wielką pianistykę, grając pięknym dźwiękiem, znakomicie przekazując całe bogactwo obu dzieł. Wyrazy uznania należą się Jerzemu Koskowi, który swoim kunsztem porwał muzyków orkiestry do niezwykle zaangażowanej i dynamicznej gry.
Jubileuszowy koncert pozostanie na długo w pamięci, bowiem Kazimierz Rozbicki - człowiek-instytucja - słowem pisanym (w programach koncertowych i miejscowej prasie) i słowem mówionym (radiowe audycje muzyczne) rozkochał w muzyce koszalińskich melomanów. Tacy ludzie są dumą i inspiracją dla społeczności lokalnej, nie tylko w promocji kultury, ale muzyki w szczególności.
ks. Arkadiusz Jędrasik
Nasz Dziennik 17-06-2003

Autor: DW