Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jubileusz Muzeum Historii Fotografii

Treść

Przed dwudziestu laty w Krakowie zainaugurowało swoją działalność Muzeum Historii Fotografii. Z Maciejem Beiersdorfem, dyrektorem jedynej w Polsce państwowej instytucji o tym profilu, rozmawia Małgorzata Bochenek.

Muzeum świętuje szczególne wydarzenie w swojej historii. Jakie były jego początki?
- Nasze muzeum powstało ze zbiorów Krakowskiego Towarzystwa Fotograficznego, dzięki pasji jego prezesa Władysława Klimczaka. Doprowadził on do powołania państwowej samorządowej instytucji kultury, jaką jest Muzeum Historii Fotografii. Akt prezydencki inaugurujący jego działalność został nadany 31 grudnia 1986 roku. Początki były trudne, jednak zamiłowanie do fotografii zbieraczy i kolekcjonerów powoli budowało nasze muzeum. Pierwsza ekspozycja inaugurująca działalność wystawienniczą zatytułowana "Zginęli w Katyniu" została zorganizowana w 1989 roku. Kolejne ekspozycje także dotyczyły nurtu patriotycznego. Jedną z nich była wystawa "Wojna polsko-bolszewicka 1919-
-1920". Od samego początku interesowały nas eksponaty związane z rozwojem różnych technologii fotografii.

Które z osiągnięć na przestrzeni minionych lat uważa Pan za największe?
- Trudno jest to określić. Bardzo ważny był rok 1995, bowiem od tego czasu muzeum ma siedzibę w niewielkim budynku przy ul. Józefitów 16. Od kilku lat mamy profesjonalne magazyny. Udało nam się zorganizować ekspozycję stałą prezentującą historię fotografii. Wydaje mi się, że podejmowana przez naszą instytucję działalność wystawiennicza i edukacyjna wpłynęła na wzmożony ruch fotograficzny przede wszystkim w Krakowie, a także w całej Polsce. Staramy się skupiać wokół siebie środowisko fotograficzne - ludzi miłujących tę dziedzinę sztuki.

Co znajduje się w zbiorach muzeum?
- Zbiory muzeum to przede wszystkim fotografia historyczna. Interesują nas zakłady fotograficzne i zdjęcia wykonane w nich za pomocą różnych technik. Prowadzimy badania na temat technik fotograficznych i technologii fotografii. Posiadamy między innymi kolekcję fotografii Jana Bułhaka złożoną z blisko 30 tys. obiektów, zakład fotograficzny Adama Karasia, dar w postaci archiwum fotografa Jerzego Lewczyńskiego. Nasze zbiory to nie tylko zdjęcia, ale także sprzęt fotograficzny: aparaty, powiększalniki, akcesoria związane z fotografią, ciemnia fotograficzna, maskownice, lampy, obiektywy. Gromadzimy wszystko to, co pomaga w wytwarzaniu fotografii: sprzęt, ale także informacje o człowieku, który za tym sprzętem się ukrywa, oraz informacje o fotografach.

Muzeum prowadzi działalność na wielu płaszczyznach...
- Jesteśmy inicjatorem "Dekady Fotografii Krakowskiej". Środowisko jest raz do roku poruszone wybranym tematem, zagadnieniem. Organizujemy różnego rodzaju konkursy. W tym roku będzie już szósta edycja konkursu odbywającego się pod hasłem "Jeden dzień z życia Miasta". Od 2004 roku prowadzimy projekt "domowatmosfera" polegający na zbieraniu fotografii kojarzącej się z pojęciem "dom". Ważnym dla nas zadaniem jest opieka nad fotografią amatorską. Mamy kontakty nie tylko z artystami. Współpracujemy z pasjonatami fotografii, z kołami fotografów w domach kultury czy w zakładach pracy. W godzinach pracy muzeum otwarte są biblioteka oraz archiwum. Biblioteka liczy blisko osiem tysięcy woluminów. W czytelni można skorzystać z fachowej literatury: podręczników do nauki fotografii, albumów i katalogów wystaw fotograficznych, polskiej prasy fotograficznej oraz książek dotyczących historii fotografii. W naszych projektach współpracujemy z osobami, które zajmują się fotografią, a także ze szkołami oraz prowadzimy lekcje muzealne. W czasie ferii zimowych i wakacji organizujemy kursy fotograficzne - jest to cykl wykładów na temat historii i współczesności fotografii. Niestety, nie dysponujemy odpowiednią pracownią do przeprowadzania zajęć praktycznych. Współpracujemy z Katolickim Centrum Kultury, wspólnie prowadzimy galerię fotografii przy ul. Wiślnej 12. Przygotowujemy wystawy wspólnie ze Związkiem Polskich Artystów Fotografików. Ponieważ budynek muzeum jest zbyt mały, wielu akcji nie jesteśmy w stanie zrealizować w naszej siedzibie. W przygotowaniu wszystkich wystaw objazdowych, ekspozycji stałych i czasowych, podejmowanych przedsięwzięć uczestniczy ponad 120 tys. osób rocznie.

Czy mógłby Pan zdradzić plany na przyszłość związane z działalnością muzeum?
- To przede wszystkim pozyskanie drugiego budynku. Tu, gdzie obecnie mamy swoją siedzibę, pozostałyby wystawa stała i magazyny. Kolejny budynek miałby charakter galeryjny na potrzeby wystaw czasowych. Jednak to nie zależy od nas, sprawa jest w toku negocjacji. Chcę jednak mocno podkreślić, że z roku na rok problem lokalowy muzeum będzie narastał. Konieczne będzie dla poprawnego przechowywania zbiorów, które są coraz bogatsze, poszerzenie obecnych magazynów, co znacznie utrudni organizację wystaw czasowych.

Obchody rocznicowe będą miały szczególny charakter...
- Wykorzystaliśmy okazję jubileuszu, żeby nadać imię naszemu muzeum. Na patrona wybraliśmy Walerego Rzewuskiego, żyjącego w latach 1837-1888 znanego fotografa krakowskiego. Dokumentował życie miasta Krakowa i jego wielkie postaci. Fotografował powstańców styczniowych, był autorem fotografii etnograficznych, poprzez które dokumentował życie podkrakowskich wsi, tradycje, obrzędowość. Wsławił się dla Krakowa jako radny miasta. Z jego inicjatywy między innymi zasypano korytarz starej Wisły i rozpoczęto budowę Teatru im. Słowackiego. Był inicjatorem odbudowy Sukiennic i organizatorem Muzeum Narodowego w Krakowie. Jest to zatem człowiek niezwykle zasłużony dla Krakowa, nie tylko na gruncie fotografii. Testamentem zobowiązał spadkobierców do powołania w jego domu przy obecnej ul. Westerplatte, szkoły fotograficznej. Niestety jego testament nie został zrealizowany. Zapisał kamienicę miastu, które nie podjęło jego inicjatywy. Marzeniem jest przejęcie tego budynku i wypełnienie woli zmarłego.
Imię Walerego Rzewuskiego zostanie uroczyście nadane dzisiaj o godz. 13.00. Odbędzie się także wernisaż jubileuszowej wystawy przedstawiającej najważniejsze osiągnięcia muzeum. Otwarta zostanie ekspozycja "Rozpoczęte dzieło trwa... Z życia mieszkańców Krakowa w dobie autonomii galicyjskiej 1866-1918", która wpisuje się także w obchody rocznicowe 750-lecia lokacji Krakowa. Z okazji dwudziestolecia istnienia naszego muzeum Poczta Polska wydała specjalne karty pocztowe. Przygotowano okolicznościowy datownik. Ten specjalny stempel będzie można otrzymać w naszej siedzibie dzisiaj w godzinach 12.00-15.00, a przez następne 28 dni na Poczcie Głównej. Na kolejną dużą wystawę "Wielki Kraków", w ramach roku jubileuszy, naszą publiczność zaprosimy w lipcu. Następna ekspozycja zostanie poświęcona dokumentaliście i miłośnikowi Krakowa Stanisławowi Musze - fotografowi okresu międzywojennego i powojennego.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2007-02-16

Autor: wa