Józef Mehoffer w Paryżu
Treść
Wystawę poświęconą polskiemu artyście zorganizowało Musée d'Orsay we współpracy z Muzeum Narodowym w Krakowie w ramach polskiego sezonu kulturalnego we Francji. W ciągu ostatnich pięciu lat Musée d'Orsay po raz drugi składa hołd polskim malarzom. Po gorącym przyjęciu, jakie publiczność francuska okazała Jackowi Malczewskiemu w roku 2000, przyszła kolej na Józefa Mehoffera.
- Cieszymy się z okazji pozwalającej nam zaprezentować w Paryżu tego ważnego aktora symbolizmu, którego twórczość jest niedostatecznie jeszcze znana we Francji. Mehoffer jest jedną z wybitnych postaci swojego kraju, do którego odnowy kulturalnej przyczynił się, pozostając wiernym jego tradycji figuratywnej i religijnej - mówi dyrektor muzeum Serge Lemoine.
Wystawa będzie czynna do 12 września. Już z poziomu głównej hali muzeum widoczne są trzy ponad 16-metrowe konstrukcje z granatowego lnu z wypisanym na każdej z nich nazwiskiem Józefa Mehoffera (1869-1946). Wystawa usytuowana jest na prawej antresoli, mniej więcej pośrodku muzeum. Prezentuje ponad trzydzieści prac artysty rozmieszczonych w trzech salach oraz we wspomnianych wyżej wysokich przedsionkach, specjalnie skonstruowanych dla przygotowawczych prac Mehoffera dla witraży kolegiaty Świętego Mikołaja we Fryburgu w Szwajcarii.
W 1895 r. za namową Tadeusza Stryjeńskiego Mehoffer wziął udział w międzynarodowym konkursie na witraże, zorganizowanym przez Bractwo Najświętszego Sakramentu. Pierwotny projekt Mehoffera przedstawiał czterech apostołów. Został wyróżniony spośród 47 innych projektów nadesłanych przez artystów z rożnych centrów europejskich. Prace nad witrażami fryburskimi trwały czterdzieści lat. W tym czasie artysta zrealizował 21 witraży. Musée d'Orsay prezentuje niektóre szkice do tego monumentalnego dzieła, takie jak "Matka Boska Zwycięska" czy "Pokłon Trzech Króli" (oba witraże mają po 16 m wysokości).
- Kompozycje te, bogate i obfite, gdzie ludzkie postacie stapiają się z naturą stylizowaną i dekoracyjną, o intensywnych, świetlistych kolorach, mimo że przynależą do symbolizmu i secesji, są jednocześnie pokłonem oddanym tradycjom narodowym - mówi Philippe Thiébaut, kustosz Musée d'Orsay. Rzeczywiście, Mehoffer w treści teologiczne witraży wplótł wątki czerpane z historii Szwajcarii.
Tradycyjna średniowieczna technika sztuki witrażowej fascynowała artystów secesyjnych. Mehoffer w 1892 r. podczas swego letniego pobytu we Francji zwiedził gotyckie katedry w
Rouen, Amiens, Beauvais, Strasburgui i Le Havre. Z wielką uwagą studiował tamtejsze witraże oraz bogate wnętrza, wykonując przy tym liczne szkice akwarelowe. Pierwszy projekt witraża wykonał wspólnie ze Stanisławem Wyspiańskim już w 1891 roku, w wieku 22 lat, dla katedry Matki Boskiej w Krakowie.
Wcześniej uczestniczył też przy realizacji witraży Matejki i pod jego okiem dla katedry Matki Boskiej w Krakowie. Pozwoliło to artyście bardzo wcześnie zdobyć bogate doświadczenie w tej dziedzinie sztuki i przede wszystkim rozwinąć wielkie bogactwo wartości linearnych, lansowanych przez secesję i symbolizm, jakże charakterystycznych dla całej twórczości Wyspiańskiego. Zwieńczeniem wszystkich doświadczeń i poszukiwań Mehoffera w dziedzinie witrażu jest jego esej zatytułowany "Witraż jako kompozycja dekoracyjna", który ukazał się w 1939 r.
Na wystawie prezentowane są najlepsze prace artysty ze sławnym obrazem "Dziwny ogród" z 1902 roku. Już wkrótce publiczność francuska będzie mogła zapoznać się z twórczością Piotra Michałowskiego, którego prace będą prezentowane w muzeum Delacroix.
Mariola Kazimierczak, Paryż
Nasz Dziennik 8-07-2004
Autor: DW