Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jezus Chrystus prorokiem

Treść

Chrystus przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie (zob. J 18, 37). Jest zatem prorokiem posłanym przez Ojca Niebieskiego. Jego misją jest służba prawdzie o Bogu. Nauczaniu o Bogu i Jego królestwie Chrystus poświęcił całkowicie lata swej publicznej działalności. Obchodząc miasta i wioski Palestyny, przemawiał w imieniu Boga i potwierdzał swe prorockie namaszczenie cudami.

Słowo "prorok" potocznie kojarzy się nam z przepowiadaniem przyszłości lub wyjaśnianiem tajemniczych snów, przepowiedni. Stary Testament widzi w proroku posłańca Bożego, tego, który użycza Bogu siebie, by świat poznał prawdę. Misja prorocka, jak pokazują dzieje proroków Starego Testamentu, nie była łatwa, a niekiedy stawała się wręcz niebezpieczna. Prorocy musieli stawać przeciwko swemu narodowi, jego władcom i możnym. Mówili rzeczy niepopularne. Swoim radykalizmem nierzadko wzbudzali gniew i nienawiść. Byli nawet zabijani.
Chrystus namaszczony przez Ojca na króla i kapłana, był jednocześnie prorokiem, sługą Ewangelii o Ojcu i Jego zbawczych zamiarach wobec człowieka. W synagodze, odwołując się do słów proroka Izajasza, sam o sobie powiedział: "Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie, abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana" (Łk 4,17-19). Uczniowie Jezusa widzieli w nim proroka, potężnego w oczach Boga i ludzi w słowie i czynie, wiernego sługę prawdy (Łk 24, 19). Dlatego chętnie zwracał się do tłumów, które przychodziły do Niego, by Go słuchać (Mt 4, 5). Ludzie byli zdumieni Jego nauką (Mt 7, 28). Rozmawiał także indywidualnie z ludźmi, którzy jak Nikodem nie mieli odwagi publicznie zadawać Mu pytań (J 3, 1 i nn.). Jezus doświadczył cierpienia, które było udziałem proroków.
W przypowieściach nauczał tak, by wszyscy mogli Go zrozumieć. Chrystus stał się Słowem, dzięki któremu ludzie mogli zbliżyć się do Boga i zaczerpnąć z Jego mądrości. Nie dziwi nas zatem fakt, że słowa Jezusa zapadały głęboko w serca Jego uczniów, że po pewnym czasie spisano je, że były czytane i rozważane podczas zgromadzeń modlitewnych i z troską przekazywane w pierwotnym Kościele. Jednak nie możemy mówić o Chrystusie "namaszczonym Duchem Świętym" w czasie przeszłym. On - kapłan, król i prorok - żyje dzisiaj w swoim Kościele i nadal wypełnia swą potrójną misję.
ks. Zbigniew Sobolewski
"Nasz Dziennik" 2009-10-02

Autor: wa