Jeszcze nie jest za późno
Treść
Ministerstwo Skarbu Państwa podpisało z firmą Dalkia projekt umowy sprzedaży łódzkiego zespołu elektrociepłowni (ZEC). Francuzi za 800 mln zł mają przejąć 85 proc. akcji ZEC. Przed ostatecznym przejęciem zakładu muszą jeszcze wynegocjować pakiet socjalny z pracownikami. Rozmowy mają potrwać do końca grudnia. Poczynania ministerstwa zaskoczyły władze Łodzi, parlamentarzystów i mieszkańców miasta. Z każdej strony do ministra skarbu Jacka Sochy napływają protesty.
- Podpisując wstępną umowę z Francuzami, nie wzięto pod uwagę tysięcy podpisów łodzian, nie odbyło się także spotkanie z łódzkimi parlamentarzystami - powiedziała nam Marzena Korosteńska z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi. - W wystosowanym piśmie prezydent Jerzy Kropiwnicki prosi o wstrzymanie ostatecznej decyzji - dodała. Miasto od kilku miesięcy, wiedząc o planowanej prywatyzacji ZEC, domagało się odłączenia od elektrociepłowni sieci cieplnej i jej skomunalizowania. Urzędnicy podkreślają, że ZEC nie dysponuje prawem własności gruntów, na których ulokowane są budynki zakładu - ponad 16 hektarów. Także sieć cieplna, którą rząd zamierza oddać Dalkii, w trakcie budowy była finansowana przez miasto. W razie sprzedaży ZEC Łódź domagać się będzie odszkodowania. Łódzcy parlamentarzyści, którym minister skarbu obiecał, że nie podejmie decyzji sprzedaży przed spotkaniem z nimi, także domagają się wstrzymania decyzji prywatyzacyjnej. 28 grudnia br. w ministerstwie ma odbyć się spotkanie w sprawie ZEC - mają w nim uczestniczyć parlamentarzyści i przedstawiciele Łodzi. Zaskoczona i oburzona faktem sprzedaży ZEC jest deputowana do Parlamentu Europejskiego Urszula Krupa, która jako pierwsza w Łodzi rozpoczęła akcję protestacyjną przeciwko prywatyzacji tego ważnego dla miasta przedsiębiorstwa.
Dalkia Polska S.A. jest członkiem Grupy Dalkia i koordynatorem jej działalności w Polsce. W skład grupy w Polsce wchodzą ponadto: Dalkia Poznań S.A. - dystrybutor ciepła w Poznaniu, Dalkia Poznań ZEC S.A. - główny producent ciepła w Poznaniu i energii elektrycznej w Wielkopolsce, Dalkia Zielona Góra sp. z o.o. oraz Dalkia Sopot sp. z o.o. Większość akcji Dalkia Polska S.A. należy do Dalkia International (blisko 65 proc.) oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (35 proc.). Łódzki zespół elektrociepłowni jest drugim pod względem wielkości produkcji ciepła przedsiębiorstwem w Polsce (po sprywatyzowanych Elektrociepłowniach Warszawskich S.A.). Przedmiotem jego działalności jest produkcja ciepła w parze wodnej i gorącej wodzie oraz ich przesyłanie i dystrybucja, a także wytwarzanie energii elektrycznej. Łódzki zespół elektrociepłowni jako jedyny w Polsce posiada własną sieć cieplną.
Anna Skopinska, Łódź
Zdrada - patetycznie, ale prawdziwie
Z dr Urszulą Krupą, łódzką deputowaną do Parlamentu Europejskiego, rozmawia Anna Skopinska
Jak przyjęła Pani informację o podpisaniu wstępnej umowy sprzedaży z francuską firmą Dalkia?
- Jestem zaskoczona. Miałam nadzieję, że uda się obronić elektrociepłownię. W Łodzi zebrano przecież ponad 27 tys. podpisów przeciwko sprzedaży ZEC. I to nie była akcja tylko moja czy prezydenta Kropiwnickiego, który chciał, by sieć przejęło miasto. Protestowali też radni sejmiku wojewódzkiego i rady miejskiej. To jest tragedia. Zwłaszcza że łódzka elektrociepłownia jest połączona z siecią przesyłową. Myślę, że w bardzo krótkim czasie zostanie podniesiona cena energii. To uderzy w łodzian, bo przecież większość z nich to ludzie biedni, bezrobotni. Może okazać się, że wielu nie będzie stać na zakup energii. W jakiś sposób zaprzepaściliśmy też szansę na korzystanie ze źródeł energii odnawialnej - z geotermii. W krajach Europy Zachodniej, gdzie większość strategicznych dziedzin została sprywatyzowana, w tej chwili wraca się do tego, by z powrotem je upaństwowić, bo tego typu przejęcia nie zdały egzaminu. W tym przypadku to przede wszystkim zdrada interesu narodowego - może to zabrzmiało patetycznie, ale tak to naprawdę wygląda. Sprzedaż elektrociepłowni, energetyki, wszystkich dziedzin, od których zależy bezpieczeństwo i które decydują o suwerenności naszego kraju, jest zdradą państwa, Narodu.
Czy zatem wysiłki Pani, prezydenta Łodzi i wielu innych osób zostały zaprzepaszczone?
- Elektrociepłownia, która przynosiła zyski, pójdzie w obce ręce. Nie sprzedaje się firm, z których ma się pieniądze. Kiedyś rozmawiałam na temat elektrociepłowni z ministrem Sochą. Zapytał mnie wtedy: "Czy gdyby chciała pani wysłać dziecko na naukę za granicę, to nie wyprzedawałaby pani rodzinnych sreber?". Widać, że kolejne rządy traktują nasz majątek narodowy jak swoje rodowe srebra.
Czego mogą spodziewać się łodzianie?
- Na pewno - w krótszym lub dłuższym czasie - nastąpi podniesienie cen energii. W tej chwili sprzedana jest już nie tylko sama elektrociepłownia, ale nawet kaloryfery w naszych domach, bo one też należą do sieci cieplnej. W każdej chwili więc, gdy ktoś nie zapłaci za ciepło, może mu ono zostać odcięte.
Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2004-12-17
Autor: kl