Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jeszcze jedna próba...

Treść

Ministerstwa spraw wewnętrznych większości niemieckich landów (wszystkie, gdzie współrządzą socjaldemokraci) poinformowały, że zebrały pokaźny materiał informacyjny pokazujący dowody na sprzeczne z konstytucją działania członków neonazistowskiej partii NPD, który mógłby posłużyć do delegalizacji tej partii. Tym razem - jak zapewniają urzędnicy - materiał ten został zebrany bez udziału tajnych agentów policji.

W 2003 roku już raz próbowano zdelegalizować Narodowodemokratyczną Partię Niemiec (neonazistowską - NPD), lecz bez powodzenia, gdyż przy zdemaskowaniu niezgodnych z konstytucją działań neofaszystów brali udział tajni współpracownicy niemieckiego wywiadu. Po ujawnieniu prowokacji wywiadu Trybunał Konstytucyjny odrzucił możliwość wykorzystania dowodów zebranych w nielegalny sposób. Tym razem - zapewniają urzędnicy lokalnych urzędów MSW - materiał został zebrany bez udziału i prowokacji tajnych agentów. Zdecydowanym zwolennikiem delegalizacji NPD jest niemiecka socjaldemokracja, ale przedstawiciele także innych partii coraz częściej zastanawiają się nad takim rozwiązaniem. Politycy SPD zażądali od innych partii i instytucji publicznych "zdecydowanych działań w ścisłej współpracy", które mają doprowadzić do ostatecznej likwidacji NPD, podobnie jak to się stało z neonazistowską młodzieżówką "Młodzież Wierna Ojczyźnie" (Heimattreue Deutsche Jugend - HDJ), którą pod koniec stycznia tego roku zdelegalizował i zakazał jej działalności minister spraw wewnętrznych Niemiec Wolfgang Schaeuble (CDU). Organizacja ta zajmowała się rozpowszechnianiem materiałów nazistowskich i rasistowskich wśród dzieci i młodzieży szkolnej. Policja zabezpieczyła podczas rewizji pomieszczeń HDJ zakazane nazistowskie materiały propagandowe. HDJ była uznawana za legalną fabrykę neonazistów, porównywalną do Hitlerjugend, a NPD prowadzi bardzo podobną działalność propagandową.
Niemieckie społeczeństwo z jednej strony krytykuje neonazistów, ale z drugiej wcale nie żąda ich delegalizacji. Prawie 40 proc. Niemców zdecydowanie sprzeciwia się delegalizacji NPD (najnowszy wynik z sondażu przeprowadzonego przez "Die Welt"), chociaż ci sami respondenci (76 proc.) przyznają, że na partie neofaszystowskie raczej nie powinno się głosować. Natomiast co dziewiąty Niemiec przyznał, iż oddanie głosu na neonazistów nie jest wcale wykluczone. Wśród młodych ludzi w wieku 18-29 lat z podstawowym wykształceniem odsetek ten wynosi aż 29 procent.
Partie neonazistowskie nadal cieszą się poparciem społecznym i uzyskują doskonałe wyniki wyborcze do lokalnych (szczególnie we wschodnich landach) parlamentów. W Saksonii NPD zdobyła 9,2 proc. głosów, w Meklemburgii-Pomorzu Przednim - 7,3 proc., a w Brandenburgii radykalna partia ludowa DVU dostała 6,1 procent. Neonaziści zasiadają także w parlamentach w Kraju Saary, a także w Hesji i Berlinie. Według Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji w Niemczech, systematycznie rośnie liczba neonazistów. Średnio w całym kraju na 100 tys. mieszkańców przypada 50 neofaszystów, a w Berlinie, Dolnej Saksonii, Meklemburgii i Brandenburgii nawet powyżej 70.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-05-06

Autor: wa