Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jesteśmy przychylni koalicji

Treść

Z liderem Prawicy Rzeczypospolitej Markiem Jurkiem rozmawia Jacek Dytkowski

Czemu służyło sobotnie spotkanie działaczy Prawicy Rzeczypospolitej, które miało miejsce w Warszawie?
- Była to pierwsza regionalna konferencja warszawska, w której wzięło udział około stu osób. Ustalono na niej między innymi, że pełnomocnikiem regionalnym zostanie poseł Artur Zawisza.

Jaki jest stosunek PR do koalicji rządzącej?
- Nie jesteśmy ugrupowaniem koalicyjnym, ale nasz stosunek do koalicji jest przychylny. Na pewno w kluczowych sporach z opozycją liberalną rząd może liczyć na naszą życzliwość. Wspieramy te działania koalicji, które służą budowie wspólnego, sprawiedliwego państwa. Popieramy również politykę zagraniczną, zwłaszcza starania o dobrą reprezentację Polski w strukturach Unii Europejskiej oraz twarde stanowisko w negocjacjach. Uważamy natomiast, że rząd nie realizuje polityki prorodzinnej. W związku z powyższym, a także mając na uwadze toczące się teraz negocjacje koalicyjne, wystosowaliśmy oświadczenie, przekazane szefom trzech partii koalicyjnych, premierowi i obu wicepremierom, w którym zawarliśmy nasze oczekiwania w stosunku do spraw bieżących rządu. W dokumencie tym postulujemy m.in. wydłużenie urlopów macierzyńskich, zmniejszenie podatków dla rodzin wychowujących dzieci oraz odwołanie od dwóch wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przeciwko Polsce - w sprawie demonstracji homoseksualnych i dziecka pani Alicji Tysiąc. Przedstawiliśmy również poparcie dla zakazu pornografii. Ponadto zwróciliśmy się do rządu, by w negocjacjach z UE zdecydowanie stawiać sprawę wartości chrześcijańskich. Ta zasada musi dotyczyć wszelkich deklaracji mówiących o wartościach europejskich. W przypadku pomijania odniesień do chrześcijaństwa Polska nie powinna się zgadzać na wydawanie takich dokumentów. Obecnie ze strony rządu nie ma odzewu na nasze deklaracje solidarności - jesteśmy więc ugrupowaniem niezależnym.

Czy PR zamierza się integrować z innymi partiami politycznymi?
- Ze względu na nasz program jesteśmy nastawieni na tworzenie własnej struktury partii i budowania przy niej poparcia społecznego. Nie wykluczamy jednak porozumień koalicyjnych w przyszłości.

Na jakim etapie znajduje się budowa struktur terenowych partii?
- Nasze struktury powstają w całej Polsce. W najbliższym czasie odbędą się konferencje w okręgu częstochowskim. Proces budowy struktur PR trwa nieustannie.

W uroczystość Bożego Ciała przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ks. abp Józef Michalik stwierdził, że partia rządząca nie zdała egzaminu z moralności, nie zdała go także opozycja. Czy Pana zdaniem te słowa wpłyną na podjęcie na nowo kwestii prawnego wzmocnienia ochrony życia człowieka?
- Mam taką nadzieję, bo PR uważa za priorytet promowanie cywilizacji życia. Dążymy do upowszechnienia tego programu w polskim życiu publicznym - ale w żadnym wypadku nie aspirujemy do monopolu na niego. Obowiązkiem każdej partii deklarującej przywiązanie do wartości chrześcijańskich jest poparcie dla cywilizacji życia - tej kwestii nie można traktować selektywnie. W moim przekonaniu, słowa ks. abp. Michalika są szansą dla Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej dokonania rewizji swojego stanowiska i zdecydowanego zaangażowania w sprawy cywilizacji życia. W tej kwestii nie można być obojętnym - to tak, jakby częściowo popierało się sprawę niepodległości, uczciwości czy bezpieczeństwa w życiu publicznym. Cywilizację życia należy wspierać konsekwentnie, niezależnie od tego, jak różne instrumenty możemy zbudować dla jej realizacji. Fakt, że w polskim parlamencie nie udało się potwierdzić godności człowieka i zobowiązania Rzeczypospolitej do ochrony życia od poczęcia, jest porażką moralną - i ja wyciągnąłem z tego wnioski. Natomiast to, że wielkie partie polityczne kierowały się kalkulacjami w rodzaju: "nie można angażować się jednoznacznie w poparcie cywilizacji życia, jeśli chce się mieć trzydziestoprocentowe poparcie" jest dowodem bardzo poważnego kryzysu moralnego polityki polskiej, z którego należy wyjść śmiałymi decyzjami. Moim zdaniem, to, co powiedział ks. abp Michalik, nie służyło potępianiu kogokolwiek, lecz jedynie naprawie moralnej, której wspólnie powinniśmy dokonać.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2007-06-11

Autor: wa

Tagi: marek jurek