Jesteście skarbem Kościoła
Treść
- Tak jak przed dwoma tysiącami lat w Antiochii uczniów Chrystusa nazwano pierwszy raz chrześcijanami, tak również dzisiaj, jako małe wspólnoty rozproszone na tych terenach, także i wy jesteście rozpoznawani jako naśladowcy Pana - powiedział Ojciec Święty do jordańskich katolików podczas uroczystych Nieszporów w Ammanie. Stanowiły one ostatnie wydarzenie programu drugiego dnia pobytu Benedykta XVI w Jordanii. Wcześniej Papież nawiedził m.in. starożytną bazylikę upamiętniającą Mojżesza na górze Nebo, poświęcił kamień węgielny pod Uniwersytet Madaby i odwiedził meczet w Ammanie.
Nabożeństwu Nieszporów Benedykt XVI przewodniczył w melchickiej katedrze pw. św. Jerzego. W homilii zaznaczył, że publiczny wymiar chrześcijańskiej wiary jordańskich katolików nie jest ograniczony jedynie do duchowej troski o własną wspólnotę, lecz ich "liczne dzieła powszechnego miłosierdzia obejmują wszystkich Jordańczyków - muzułmanów i wyznawców innych religii - a także wielką liczbę uchodźców, których Królestwo Jordanii tak wielkodusznie przyjmuje".
Ojciec Święty podkreślił, że "starożytny i żywy skarbiec tradycji Kościołów wschodnich wzbogaca Kościół powszechny". Zwracając się do przedstawicieli niewielkiej wspólnoty katolików jordańskich obrządku melchickiego, dodał, że ich obecność w społeczeństwie "jest wspaniałym znakiem nadziei", która "sięga daleko poza nasze wspólnoty chrześcijańskie".
Do katedry pw. św. Jerzego w Ammanie, będącej od 2 lat siedzibą wikariusza melchickiego patriarchy Antiochii, Ojciec Święty przybył kilka minut przed godz. 17.30. Wewnątrz świątyni oczekiwała go liczna rzesza jordańskich katolików, którzy wchodzącego do wnętrza Następcę św. Piotra powitali burzliwą owacją. Przechodząc przez katedrę, Benedykt XVI serdecznie ściskał ręce zgromadzonych, wśród których najliczniejsze grono stanowili kapłani, osoby zakonne i seminarzyści.
W katedrze jako pierwszy zabrał głos przybyły na to spotkanie z Damaszku arcybiskup Grzegorz III Laham, melchicki patriarcha Antiochii. Powitał on Biskupa Rzymu jako "Ojca ojców i Pasterza pasterzy". Podkreślając, że papieska wizyta jest dla niewielkiej wspólnoty katolików na Bliskim Wschodzie znakiem nadziei, patriarcha zapewnił: "Nie wyjedziemy stąd, pozostaniemy tutaj jako wierni następcy Piotra". Zgromadzeni w świątyni wierni potwierdzili słowa patriarchy burzą oklasków.
Następnie głos zabrał gospodarz miejsca, którym jest arcybiskup Yasser Ayyach. Metropolita Petry i Filadelfii podkreślił, że na papieską wizytę miejscowi katolicy czekali od dawna. Zapewnił też o modlitewnej pamięci jordańskich wiernych o osobie Następcy św. Piotra. W dowód wdzięczności jako dary przekazał Benedyktowi XVI ikonę świętych Apostołów Piotra i Pawła oraz bogato zdobioną księgę Biblii. Z kolei Ojciec Święty podarował konsekrowanej dwa lata temu świątyni kielich i patenę.
Niezwykle uroczystą oprawę posiadało nabożeństwo Nieszporów, które kontynuowano po wymianie darów. Obok psalmów, wykonywanych głównie w języku arabskim, odśpiewano również melchicki hymn paschalny i fragment Listu św. Pawła Apostoła do Efezjan. Po nim Ojciec Święty wygłosił homilię, którą zgromadzeni wierni nagrodzili gromkimi oklaskami.
Patriarcha Grzegorz III na zakończenie ofiarował Papieżowi melchicki krzyż-pastorał. Po końcowym błogosławieństwie Benedykta XVI ponownie rozległy się burzliwe brawa. Papież, przechodząc przez środek świątyni, udał się do wyjścia. Również w czasie tego przejścia katedrę wypełnił ogłuszający aplauz. Patrząc na twarze zgromadzonych w niej wiernych, nie sposób było nie zauważyć, iż dla wszystkich spotkanie z Następcą św. Piotra było wyjątkowym przeżyciem, które z pewnością pozostawi w ich pamięci trwały ślad.
Między wiarą a rozumem
W sobotnie przedpołudnie wprost z Madaby Benedykt XVI przybył do meczetu im. Husajna bin-Talala w Ammanie, który obecny król Jordanii Abdallah II wzniósł ku pamięci swego ojca. Na dziedzińcu meczetu Ojca Świętego powitał książę Ghazi Bin Muhamad Bin Talal, który podkreślił, że papieskie odwiedziny w tym miejscu są wyrazem dobrej woli Biskupa Rzymu i jego szczerego szacunku dla wyznawców islamu. Krewny króla Jordanii podziękował za liczne przyjazne gesty Papieża w stosunku do muzułmanów. Jordański książę nawiązał również do nieporozumień dotyczących papieskiego wykładu z Ratyzbony. Podkreślił, że muzułmanie wiedzą, iż był to cytat, a nie wynik refleksji Papieża. Podziękował Ojcu Świętemu za dokładne i cenne wyjaśnienie sensu tamtej wypowiedzi.
W przemówieniu do zgromadzonych w meczecie im. Husajna bin-Talala muzułmańskich zwierzchników religijnych, rektorów jordańskich uczelni i przedstawicieli korpusu dyplomatycznego Ojciec Święty podjął temat odniesienia wiary i rozumu. - Jako ludzie wierzący w jedynego Boga wiemy, że ludzki rozum jest Bożym darem i osiąga wyżyny, kiedy jest przeniknięty światłem Bożej prawdy. W istocie rozum ludzki nie słabnie, kiedy godzi się na oczyszczenie przez wiarę, lecz przeciwnie, umacnia się, dzięki czemu jest w stanie oprzeć się zarozumiałości i wyjść poza własne ograniczenia - mówił Benedykt XVI. - Prawdziwe przyjęcie religii nie ogranicza bynajmniej naszego umysłu, lecz poszerza horyzonty ludzkiego rozumienia. Chroni społeczeństwo przed brakiem umiaru nieokiełznanego "ego", które absolutyzuje to, co jest skończone, i spycha na drugi plan to, co jest nieskończone - podkreślił Papież.
Papieską wizytę w meczecie rozpoczęły odwiedziny w przylegającym do niego Muzeum Haszymidzkim. Po spotkaniu Ojciec Święty udał się na obiad do siedziby delegatury apostolskiej w Ammanie.
Wiara zachęca do poszukiwania prawdy
W sobotnie przedpołudnie Benedykt XVI odwiedził także powstający pierwszy katolicki uniwersytet w Jordanii tworzony przez miejscowy patriarchat łaciński w Madabie. W miejscu budowy ustawiono tymczasowy namiot, gdzie odbyło się spotkanie Benedykta XVI, przedstawicieli świata nauki i przyszłych studentów. W uroczystości wziął udział także król Abdullah II z żoną Ranią i przedstawiciele władz.
Na placu powitał Papieża łaciński patriarcha Jerozolimy abp Fouad Twal, który pochodzi z Madaby. Wyraził swoją wdzięczność z powodu przybycia na to miejsce Ojca Świętego. Jak podkreślił, w osobie Benedykta XVI łączą się wiara i nauka. Arcybiskup Twal przypomniał trudną historię powstawania uczelni, a także zaznaczył, że uniwersytet będzie służył zarówno chrześcijanom, jak i muzułmanom, którzy w Jordanii żyją zgodnie obok siebie.
W swoim przemówieniu Ojciec Święty wyraził radość, że w tym miejscu powstaje katolicki uniwersytet, i uznanie, iż Jordania uważa za priorytetowe działania na rzecz szerzenia i doskonalenia edukacji. - Dobra edukacja jest krokiem milowym dla osobistego rozwoju, a także dla pokoju i postępu w regionie - podkreślił Benedykt XVI. Jednocześnie Papież zaznaczył, że Uniwersytet Madaby na pewno będzie pamiętał w swojej działalności o trzech celach. Po pierwsze, przez rozwijanie talentów oraz szlachetnych postaw przyszłych pokoleń studentów przygotuje ich do służby społeczeństwu na rzecz jego rozwoju i podniesienia standardów życia. Po drugie, przez przekazywanie wiedzy i zaszczepianie studentom umiłowania prawdy znacznie wzmocni trzymanie się przez nich zdrowych wartości oraz ich wolność osobistą. W końcu ta sama formacja intelektualna wyostrzy ich zdolności myślenia krytycznego, oczyści z ignorancji i uprzedzeń oraz dopomoże w przełamaniu myślenia narzucanego przez stare i nowe ideologie. Tak szeroko rozumiana edukacja - podkreślił Ojciec Święty - jest oczekiwana od szkolnictwa wyższego niezależnie od tego, czy jest ono świeckie, czy religijne. - W rzeczywistości wiara w Boga nie tłumi poszukiwania prawdy - przeciwnie - do niego zachęca - dodał Benedykt XVI. Jak zaznaczył, religia może jednak ulec wypaczeniu, jeżeli będzie służyła ignorancji, przesądom, pogardzie, przemocy czy nadużyciom, co prowadzi także do zniewolenia człowieka i ślepoty umysłu. W takim przypadku widzimy nie tylko wypaczenie religii, ale również degenerację ludzkiej wolności, ciasnotę i ślepotę umysłu. Ale - jak zaznaczył Ojciec Święty - każda osoba jest powołana do zdobywania mądrości i integralnego rozwoju, do dokonania podstawowego i najważniejszego wyboru dobra wobec zła, prawdy wobec nieuczciwości.
Ojciec Święty zachęcił też studentów Jordanii i sąsiednich krajów, by odpowiedzialnie poświęcili się właściwej formacji zawodowej i moralnej. - Jesteście wezwani do bycia budowniczymi społeczeństwa sprawiedliwego i pokojowego, tworzonego z ludzi różnych środowisk religijnych i etnicznych - podkreślił Benedykt XVI, dodając, że różne pochodzenie i wyznawane religie nie muszą prowadzić do podziałów, ale do wzajemnego ubogacenia.
Radosne okrzyki młodych żegnały Papieża, gdy opuszczał teren przyszłego uniwersytetu.
Bóg wzywa nas po imieniu
Jeszcze wcześniej, w sobotę rano, Benedykt XVI udał się na górę Nebo, z której szczytu Mojżesz po raz pierwszy ujrzał Ziemię Obiecaną i gdzie według przekazu biblijnego zmarł. Papież po krótkiej modlitwie wszedł na taras, na którym umieszczony jest krzyż z brązu, opleciony przez węża, upamiętniający Mojżeszowe wywyższenie węża na pustyni. Stąd rozpościera się wyjątkowy widok na okoliczne wzgórza i Morze Martwe. W swoim przemówieniu Benedykt XVI podziękował franciszkanom z Kustodii Ziemi Świętej za opiekę nad tym miejscem i służbę na rzecz miejscowej ludności. Zwrócił uwagę, że to miejsce w sposób proroczy obejmuje historię zbawienia. - Podobnie jak Mojżesz my także jesteśmy wezwani po imieniu i zaproszeni do codziennego pokonywania grzechu i zniewolenia, do życia i wolności oraz otrzymaliśmy niezachwianą obietnicę kierowania naszą wędrówką - powiedział Ojciec Święty.
Po raz kolejny Papież podkreślił znaczenie pielgrzymowania do miejsc świętych - związanych z dziejami Ludu Wybranego, wydarzeniami z życia Chrystusa i narodzinami Kościoła, które przyczynia się do coraz pełniejszego doceniania daru naszej wiary i do wzrastania w tej komunii, która przekracza wszelkie granice języka, rasy i kultury, a także przypomina nam "o nierozerwalnej więzi łączącej Kościół i naród żydowski". - Oby nasze dzisiejsze spotkanie mogło wzbudzić w nas odnowioną miłość do kanonu Pisma Świętego i pragnienie przezwyciężania wszelkich przeszkód na drodze do pojednania chrześcijan i Żydów we wspólnym szacunku i współpracy w służbie tego pokoju, do którego wzywa nas Słowo Boże! - dodał Ojciec Święty.
Na zakończenie Benedykt XVI - podobnie jak Sługa Boży Jan Paweł II w 2000 roku - pobłogosławił specjalnie zasadzone tam z tej okazji drzewko oliwne.
Sebastian Karczewski,
Maria Popielewicz, Amman
"Nasz Dziennik" 2009-05-11
Autor: wa