Jest nowy rząd w Niemczech
Treść
Po prawie trzech tygodniach rozmów koalicyjnych doszło do porozumienia w sprawie utworzenia nowego niemieckiego rządu. CDU, CSU oraz FDP podpisały 124-stronicowy dokument, w którym ustalono główne zasady rządzenia na najbliższe cztery lata.
W nowej umowie koalicyjnej w części zatytułowanej "Niemcy w Europie" znalazł się zapis chwalący traktat lizboński, jako konsolidujący wspólnotę, a także zapis o współpracy ze wszystkimi członkami UE. Przyszli koalicjanci wymienili w tym kontekście Francję i Polskę, zapewniając, że będą dążyć do tego, aby ze współpracy polsko-niemieckiej wynikały nowe impulsy dla jedności europejskiej. Koalicja CDU, CSU i FDP chce jeszcze efektywniej niż obecnie wykorzystać możliwości współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego (tworzonego przez Polskę, Niemcy i Francję).
W części umowy koalicyjnej zatytułowanej: "Wypędzeni - Przesiedleńcy - mniejszość niemiecka" zapisano, że rząd zobowiązuje się do wzięcia szczególnej odpowiedzialności za wszystkich niemieckich przesiedleńców, którzy przyjechali do Niemiec z państw środkowej Europy, wschodniej Europy, południowej Europy i z krajów byłego ZSRS. Jednocześnie koalicjanci zobowiązują się do otoczenia opieką mniejszości niemieckiej w wymienionych krajach. Koalicjanci wyrażają pełne uznanie dla praw niemieckich "wypędzonych" i przesiedleńców. Pada w tym miejscu zapewnienie, że rząd nadal będzie łożył na potrzeby Niemców mieszkających poza RFN.
Jednocześnie w umowie koalicyjnej rząd zobowiązuje się do opieki nad mniejszościami narodowymi w Niemczach (duńską, serbołużycką, fryzyjską i romską) i ich ochrony. Szkoda, że przyszły niemiecki rząd, pisząc o ważnej roli, jaką odgrywają mniejszości narodowe w Niemczech, całkowicie zapomniał o Polakach, którzy jeszcze w 1940 r. także stanowili jedną z silniejszych mniejszości narodowych w tym kraju. Dopiero Herman Goering wydał rozporządzenie z mocą uchwały, które likwidowało formalnoprawny status Polaków jako mniejszości narodowej. Organizacje polonijne w Niemczech wystosowały kilka tygodni temu apel do Angeli Merkel o anulowanie rozporządzenia z czasów III Rzeszy. Federalne ministerstwo sprawiedliwości odpowiedziało negatywnie.
Kanclerzem pozostaje Angela Merkel, szefem niemieckiej dyplomacji został Guido Westerwelle (FDP), finansami będzie zarządzał Wolfgang Schaeuble (CDU), a MSW - Thomas de Maizere (CDU), tekę szefa ministerstwa obrony otrzymał Karl Theodor zu Gutenberg. W sumie liberałowie dostali aż pięć ministerstw, czyli o dwa więcej niż siostrzana partia CDU - Unia Chrześcijańsko-Społeczna. Do najpilniejszych spraw koalicja zalicza m.in. wyprowadzenie kraju z najgłębszej w powojennej historii RFN recesji. Jak zapewniała Merkel, umowa koalicyjna zakłada odważne działania na rzecz pobudzenia wzrostu gospodarczego, ale jednocześnie rząd zamierza zachować równowagę pomiędzy wzrostem gospodarczym a bezpieczeństwem socjalnym. Uzgodniono cięcia podatkowe na sumę 24 miliardów euro. Ma nastąpić znaczne obniżenie podatków, szczególnie dla osób o niskich i średnich dochodach. Niemiecka prasa podkreśla kilka najważniejszych punktów ujętych w umowie koalicyjnej, do których zalicza podniesienie dodatku dla dzieci z dotychczasowych 164 do 184 euro na pierwsze i drugie dziecko i z obecnych 170 do 190 euro na trzecie i po 215 euro za każde następne dziecko (dotychczas było to 195 euro). Ponadto obniżono wolną od podatku roczną kwotę przypadającą na każde dziecko z obecnej 6024 do 7008 euro. Już od 1 stycznia 2010 roku przeprowadzone zostaną korekty podatków od przedsiębiorstw i podatku spadkowego, natomiast w 2011 roku dojdzie do reformy systemu podatkowego.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-10-26
Autor: wa