Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Jednoręki bandyta" do kontroli

Treść

Akcję przeprowadzono na terenie 13 województw. Ma ona związek z prowadzonym od kilku lat przez Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku śledztwem w sprawie uprawianego niezgodnie z prawem hazardu na automatach do gier. Kilka dni temu w związku z tym śledztwem do białostockiego sądu okręgowego trafił akt oskarżenia dotyczący 26 osób, w tym głównego podejrzanego - Sławomira J., ostródzkiego biznesmena. Białostoccy prokuratorzy podejrzewają, że był on jednym z członków zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na terenie całej Polski, która zajmowała się m.in. niezgodnym z prawem wykorzystywaniem "jednorękich bandytów".

Od dłuższego czasu informacje zdobyte przez prokuratorów wskazywały na oszustwa czynione za pomocą tzw. niskowygraniowych automatów do gier hazardowych. Z ustaleń śledczych wynika, iż znaczna część tzw. jednorękich bandytów, znajdujących się w wielu lokalach rozrywkowych naszego kraju, umożliwia grę za stawki wielokrotnie przewyższające te, które dopuszcza obowiązujące prawo. Powoduje to niekontrolowany i łatwy dostęp do tzw. wysokiego hazardu, który prawo dopuszcza jedynie w kasynach oraz salonach gier i to przy spełnieniu przez ich właścicieli bardzo rygorystycznych warunków. Ponadto kasyna płacą wyższe podatki niż lokale wyposażone w "jednorękich bandytów". Prokuratura szacuje, że z tytułu nielegalnie działających maszyn Skarb Państwa mógł ponieść straty rzędu 2,5 mld złotych.
Adam Białous, Białystok
"Nasz Dziennik" 2009-04-04

Autor: wa