Jasełka w Kalwarii Zebrzydowskiej
Treść
Na każde jasełka wystawiane w Wyższym Seminarium Duchownym Ojców Bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej ściągają tłumy. Bernardyńskie przedstawienie o Bożym Narodzeniu słynie bowiem w całej Polsce z dobrego, profesjonalnego wykonania. - Każdego roku przyjeżdżamy tu z Krakowa, by zobaczyć jasełka. Dzieciom zawsze bardzo się podobają. W tym roku zachwycone są one pasterzami oraz błaznem od króla Heroda - powiedziała Elżbieta Tomczyk.
Jak poinformował nas br. Konrad, reżyser tegorocznych jasełek, w przedstawienie zaangażowane są aż 33 osoby. - Scenariusz przygotowałem na podstawie różnych tekstów, m.in. "Betlejem Polskiego" Lucjana Rydla. Trochę brakującego tekstu sam dopisałem - tłumaczy br. Konrad, dodając, że próby jasełek w bernardyńskim seminarium rozpoczęły się w październiku ubiegłego roku.
Blisko dwugodzinne jasełka rozpoczyna scena zwiastowania - do Maryi przychodzi Anioł i mówi jej, że zostanie Matką Syna Bożego. Kolejną scenę stanowi rozmowa Maryi z Józefem, który nie może zrozumieć, co takiego się stało. Wydaje się wręcz, że nie wierzy Maryi. Wszystko się zmienia, gdy w nocy także do niego przychodzi wysłannik Boży i tłumaczy mu, że z Ducha Świętego jest ten, który począł się w łonie Maryi. Dla widzów niezapomniane pozostają sceny z pasterzami. W swojej prostocie, niezrozumieniu tego, co dzieje się wokół nich, oraz pastuszej szczerości stają się niezwykle zabawni. Za radą Anioła wyruszają jednak w drogę do Betlejem. Zabierają ze sobą ubogie podarki: jajka, chleb, len i ser. Ci, którzy nie mają nic materialnego, zabierają instrumenty, by zagrać Nowonarodzonemu radosną pieśń. Nie zabrakło w jasełkach także sceny z Herodem, który po rozmowie z Trzema Królami kazał wymordować wszystkie dzieci.
Przepiękna jest ostatnia odsłona - stajenka betlejemska, w której znajdujemy Maryję z Józefem oraz Dziecięciem. Przy nich stoją Anioł, wół i osioł. Do ubogiej stajenki przychodzą radośni pasterze, pasterki oraz Trzej Królowie. Wszyscy oddają Bogu hołd, ofiarowując Mu swoje dary i serca. A wtedy ze sceny płyną dobitne słowa, które mówią o tym, że Boże Narodzenie to nie tylko fakt historyczny. Boże Narodzenie musi mieć konsekwencje w życiu każdego człowieka. "Kochajmy się" - słychać ze sceny, bo Boże Dziecię przyniosło na świat właśnie to, co jest najcenniejsze - miłość.
Jasełka w Kalwarii Zebrzydowskiej wystawiane są w soboty o godz. 15.00 oraz w niedziele o godz. 14.15 i 18.15. Ostatni raz będą wystawiane 29 stycznia.
Mieczysław Pabis, Kalwaria Zebrzydowska
"Nasz Dziennik" 2005-01-23
Autor: ab