Jaruzelski to agent "Wolski"
Treść
Generał Wojciech Jaruzelski współpracował z Informacją Wojskową, wojskowym wywiadem PRL, jako agent "Wolski". Do końca roku ma się ukazać Biuletyn IPN z materiałami archiwalnymi dotyczącymi tej sprawy. Archiwiści IPN dodarli do dwóch zapisów ewidencyjnych, które informują o rejestracji Jaruzelskiego jako agenta "Wolskiego" w 1946 r. oraz jego wyrejestrowaniu prawdopodobnie w roku 1953.
Historyk Instytutu Pamięci Narodowej Paweł Piotrowski potwierdził w rozmowie z nami, że gen. Wojciech Jaruzelski został zarejestrowany jako agent Informacji Wojskowej - wojskowego wywiadu PRL - i z nią współpracował. Piotrowski opracowuje materiały odnalezione w zasobach Instytutu, dotyczące agenturalnej przeszłości generała, które mają zostać opublikowane w listopadowym lub grudniowym Biuletynie IPN.
- Nie ma powodu, żeby próbowano falsyfikować sam fakt współpracy i rejestracji - powiedział historyk. - Natomiast nie znamy zakresu tej współpracy, nie wiemy, na czym ona polegała, nie udało nam się wytropić żadnych śladów jakichś meldunków - zaznaczył Piotrowski. Podkreślił, że publikacja dokumentów o generale nie będzie "zamknięciem sprawy", ponieważ duża część "drażliwych dokumentów" dotyczących agentury wojskowych służb trafiła do zbioru zastrzeżonego i nie jest wykluczone, że tam będzie można jeszcze odnaleźć kolejne informacje.
Piotrowski powiedział nam, że archiwiści IPN dotarli do dwóch zapisów ewidencyjnych, które informują o rejestracji Wojciecha Jaruzelskiego jako agenta "Wolskiego" w 1946 roku oraz jego wyrejestrowaniu prawdopodobnie w roku 1953.
W IPN odnaleziono też korespondencję między Sztabem Generalnym a szefem Głównego Zarządu Informacji Wojskowej, w której pojawia się nazwisko generała. Dodatkowo w notatce biograficznej autorstwa oficera Informacji Wojskowej z maja 1949 r. jest mowa o zwerbowanym 23 maja 1946 r. tajnym współpracowniku noszącym pseudonim "Wolski", za którym ukrywał się Jaruzelski.
Historyk dr Lech Kowalski, autor biografii Jaruzelskiego pt. "Generał ze skazą", stwierdził, że bardzo szybko zetknął się on z funkcjonariuszami Informacji Wojskowej, wymieniając z nimi informacje m.in. na temat rozpracowywania niepodległościowego podziemia. Kowalski jest zdania, że "generał całym swoim życiem dokumentował wyjątkową miłość do Związku Sowieckiego". Inni historycy zwracają uwagę na szybki awans Jaruzelskiego (w wieku 33 lat został on generałem) mimo ziemiańskiego pochodzenia. Informacja Wojskowa była uzależnionym od ZSRS organem kontrwywiadu wojskowego działającym w Polsce w latach 1944-1957, odpowiedzialnym za liczne represje wśród żołnierzy Wojska Polskiego i akowców.
Zenon Baranowski
Prof. Mirosław Piotrowski, historyk Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego:
Jeżeli w aktach jest zapis o współpracy gen. Jaruzelskiego, to nie ma wątpliwości, że taki stan faktyczny miał miejsce, jeżeli nie podważy się figurujących w nich danych osoby, ponieważ fikcyjnych danych nie wpisywano. Informacja Wojskowa miała inne procedury werbunkowe, inną klasyfikację niż Urząd i Służba Bezpieczeństwa. Jej podstawą była jak najściślejsza tajność. Nie zdradzano, kto jest tajnym współpracownikiem, nawet w gronie najbardziej zaufanych osób, żeby mieć przynajmniej dwa, trzy niezależne źródła informacji. Dokumenty te nie są dla mnie żadnym zaskoczeniem, wpisują się w logiczny ciąg zdarzeń. Osoba na tych stanowiskach, które pełnił Jaruzelski, dziwne gdyby nie była agentem służb informacyjnych czy też innych służb związanych z Moskwą. We wszystkich dokumentach opublikowanych przez KGB, jak chociażby archiwum Mitrochina, czyli naczelnego archiwisty sowieckich służb specjalnych, jest mowa, że Jaruzelski był szczerze oddany towarzyszom sowieckim. Nie wchodziło w rachubę, żeby odmówił udzielenia jakiejkolwiek informacji. To było oddelegowanie tej osoby na stanowiska w PRL.
not. ZB
"Nasz Dziennik" 2006-10-25
Autor: wa