Jarmark kaziukowy w Wilnie
Treść
W Wilnie zakończył się wczoraj tradycyjny jarmark kaziukowy. Długość straganów z wyrobami rzemieślniczymi ustawionych w centrum miasta sięgała dwóch kilometrów. Impreza spotkała się z wielkim zainteresowaniem wilnian oraz gości litewskiej stolicy. Historia jarmarku kaziukowego sięga początku XVII wieku, kiedy na ołtarze wyniesiono królewicza Kazimierza.
Papież Urban III zezwolił na obchody rocznicowe z racji uznania św. Kazimierza za patrona Litwy. W latach zaboru rosyjskiego tradycje jarmarku kaziukowego zanikły. Nowym etapem w historii tradycyjnego dla Wilna święta stały się lata 20. ubiegłego stulecia. Wówczas wojewoda wileński Władysław Raczkiewicz wystąpił do władz państwowych z wnioskiem o uznanie 4 marca za dzień świąteczny na Wileńszczyźnie. Inicjatywa została poparta połowicznie. Rząd zezwolił, aby w tym dniu dać wolne tylko urzędnikom państwowym. Z czasem jarmark zaczęła poprzedzać wielka parada uliczna organizowana przez różne środowiska miejskie.
W niepodległej Litwie po raz pierwszy jarmark kaziukowy został zorganizowany przed siedmiu laty. Tegoroczny jarmark poprzedził świąteczny pochód. Po wileńskich ulicach wędrował także symbol tegorocznego jarmarku: olbrzymia kura z kurczakiem zapraszające wszystkich do odwiedzenia jarmarku. Tradycyjnie w imprezie brali udział nie tylko rzemieślnicy z Litwy, ale też Polski, Łotwy i Estonii. Symbolicznym towarem jarmarku można nazwać słynną palmę wileńską. Było ich mnóstwo - różnych kolorów i rozmiarów.
Wraz z mającym bogatą historię jarmarkiem kaziukowym w Wilnie odbyły się międzynarodowe targi turystyczne. Dla wielu turystów zagranicznych Kaziuki już stały się swego rodzaju symbolem kojarzącym się z miastem nad Wilią.
Andrzej Kołosowski, Wilno
"Nasz Dziennik" 2007-03-05
Autor: wa