Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Japonia czeka na wyrok

Treść

Z różnych stron świata napływają apele o jak najszybszą zmianę na stanowisku szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). Przewodniczący Funduszu Dominique Strauss-Kahn przebywa ciągle w amerykańskim areszcie.
Jako jeden z ważniejszych głosów wzywających Straussa-Kahna do ustąpienia z zajmowanego stanowiska uznano apel sekretarza skarbu USA Timothy'ego Geithnera, który powiedział, że obecny szef MFW znajduje się w położeniu, które nie pozwala mu na skuteczne kierowanie nim. Geithner stwierdził, że rada nadzorcza tej organizacji powinna niezwłocznie wyznaczyć tymczasowego przewodniczącego. Te nagłe wezwania stara się studzić nieco Japonia. - Uważam, że jest przedwcześnie, by w ogóle to rozważać - oświadczył rzecznik japońskiego rządu Yukio Edano, zapytany, czy następca Straussa-Kahna powinien po raz kolejny pochodzić z Europy, czy być może tym razem z Azji lub innej części świata.
Pomimo apeli o powstrzymanie się ze zbyt pochopnymi ruchami wiele krajów wystosowało już propozycję kandydatów, którzy ich zdaniem świetnie zastąpiliby francuskiego polityka. Wśród najgłośniejszych nazwisk potencjalnych następców Straussa-Kahna należy wymienić przede wszystkim byłego premiera Wielkiej Brytanii z ramienia Partii Pracy Gordona Browna. Aż dwie kandydatury z kolei przedstawiają Niemcy, są to Peer Steinbrueck, minister finansów w poprzednim rządzie Angeli Merkel, oraz Axel Weber, były szef niemieckiego banku centralnego. Jeśli chodzi o nominacje z Azji, które zdaniem komentatorów miałyby obecnie największe szanse, jako najpoważniejszego kandydata wymienia się Hindusa Monteka Singha Ahluwalie, obecnie przewodniczącego Komisji ds. Planowania przy indyjskim ministerstwie finansów. Równie poważnie rozważa się już dziś kandydatury Agustina Carstensa, prezesa banku centralnego Meksyku, oraz francuskiej minister finansów Christine Lagarde. Zachodnie media brały też poważnie pod uwagę osobę Marka Belki, szefa NBP, lecz ten zdecydowanie odciął się od podobnych sugestii.
Taka sytuacja bardzo dokładnie obrazuje, jak międzynarodowe środowiska finansowe są w stanie błyskawicznie reagować, gdy chodzi o objęcie lukratywnej posady. A to wszystko przez oskarżenie złożone przez 32-letnią pokojówkę z hotelu Sofitel, według której szef MFW napastował ją seksualnie. Jej adwokat Jeffrey Shapiro stwierdził, że wszystkie oskarżenia, które jego klientka wysuwa, jest gotowa potwierdzić także przed sądem. - Jeśli będzie tylko taka konieczność, moja klientka jest gotowa zeznawać przeciwko Francuzowi - dodał Shapiro. Strauss-Kahn, który jednoznacznie zaprzecza zarzutom, przebywa w więzieniu o zaostrzonym rygorze dla przestępców seksualnych, usytuowanym na wyspie Rikera. Został on umieszczony w celi objętej dodatkowym nadzorem. Strażnicy mają obowiązek monitorować jego celę co 15-30 minut. Takie środki zastosowano - jak wyjaśniła policja - "na wypadek podjęcia próby samobójczej". Do niedawna murowanemu kandydatowi francuskich socjalistów do startu w wyborach prezydenckich grozi spędzenie aż 25 lat w amerykańskim więzieniu. Zarzuty ze strony amerykańskiej pokojówki nie są jednak jedynym problemem szefa MFW. Złożenie skargi o molestowanie seksualne zamierza złożyć także 31-letnia pisarka Tristane Banon. Twierdzi ona, że Struss-Kahn napastował ją w czasie przeprowadzania przez nią wywiadu. Według jej zeznań, posiada ona nagranie z tamtych wydarzeń, lecz wcześniej nie mogła dotrzeć z nim do opinii publicznej, ponieważ media skutecznie wyciszyły całą sprawę.
Wobec zatrzymania Dominique'a Straussa-Kahna formalnie MFW szefuje obecnie jego zastępca John Lipsky. Usunięcie Francuza wydaje się przesądzone, zwłaszcza w kontekście słów Timothy'ego Geithnera. Waszyngton ma bowiem decydujący wpływ na obsadę tego stanowiska jako posiadający najwięcej głosów w organizacji.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2011-05-19

Autor: jc