Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Janukowycz przeprasza za Juszczenkę?

Treść

Jak podkreśla ukraińska prasa, Wiktor Janukowycz przybył do Polski, aby "naprawić błędy poprzednika" i ocieplić pogarszające się ostatnio wzajemne relacje. Prezydent Ukrainy spotkał się wczoraj z prezydentem, premierem oraz ministrem spraw zagranicznych. Dziś weźmie udział w X Szczycie Gospodarczym Polska - Ukraina w Warszawie.
Prezydenci Polski i Ukrainy podczas rozmowy w cztery oczy poruszali przede wszystkim kwestie wzajemnej współpracy oraz Euro2012. Szczególnie kluczowe wydają się tutaj rozmowy dotyczące bezpieczeństwa energetycznego w związku z pojawiającymi się informacjami o zainteresowaniu koncernów z Doniecka zakupem polskiego Lotosu. Już od dłuższego czasu ukraińskie firmy przejawiają chęć inwestowania na zachodzie Europy, a inwestycje w polską branżę przetwórstwa ropy mają być pierwszym krokiem w tym kierunku. Na ten temat Janukowycz ma także rozmawiać z przedstawicielami "kół biznesowych" w Gdańsku.
W związku z tą wizytą najszerzej komentowany był jednak fakt, że prezydent Ukrainy odwiedza Polskę dopiero rok po zaprzysiężeniu. Jak podkreślają komentatorzy, świadczy to o tym, na jak niskim poziomie są obecnie stosunki polsko-ukraińskie. Takich oschłych relacji rzadko można dopatrzyć się między sąsiednimi krajami, pozostającymi w stałej współpracy. Kiepskich relacji nie odzwierciedlają także wielokrotnie powtarzane przez władze w Kijowie słowa, że "Polska jest adwokatem Ukrainy w Europie". Niestety, zachowania przedstawicieli ukraińskiego rządu nie idą w parze z rzeczywistym umacnianiem wzajemnych więzi. Do tej pory poza kilkoma nieoficjalnymi spotkaniami, np. w Davos czy na uroczystościach pogrzebowych Lecha Kaczyńskiego, nie doszło do żadnych kontaktów na najwyższym szczeblu pomiędzy Warszawą a Kijowem. Także zabiegi unijnego "Partnerstwa Wschodniego", którym patronował minister Radosław Sikorski, w kwestii Ukrainy w ostatnim roku zdecydowanie straciły na intensywności. Polska dyplomacja jednak nie zauważa tego ewidentnego pogorszenia. Prezydent Komorowski po spotkaniu z Wiktorem Janukowyczem stwierdził, że było ono potwierdzeniem wzajemnych dobrych stosunków. - Wizyta w Polsce prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza to potwierdzenie wspólnego działania na rzecz podtrzymania i rozwijania partnerstwa strategicznego między naszymi krajami - powiedział.
Nie taki strategiczny partner, jak go malują
Odmienne głosy płyną jednak zza naszej wschodniej granicy. Ukraińska prasa wyraża nadzieję na poprawę wzajemnych relacji, choć również dostrzega, że po zmianie ekipy rządzącej w ich kraju uległy one zdecydowanemu ochłodzeniu. "Przygotowania do wizyty pokazały, że po zmianie władzy na Ukrainie relacje Kijowa z Warszawą straciły status strategicznych. Ukraińska strona ma jednak nadzieję na powrót do wcześniejszego poziomu współpracy z Polską" - pisze dziennik "Kommiersant-Ukraina". Gazeta podkreśla także, że jeśli Janukowycz chce dalszego zbliżania jego kraju ze strukturami unijnymi, powinien przywiązywać szczególną uwagę do relacji z władzami nad Wisłą. "W drugiej połowie roku Polska będzie przewodniczyła pracom Unii" - przypomina dziennik w kontekście zaplanowanych na ten rok rozmów stowarzyszeniowych Unia Europejska - Ukraina. - Osobiście pragnę podkreślić, że integracja europejska jest głównym priorytetem polityki zagranicznej Ukrainy. Niewątpliwie widzimy, że Polska w sposób konsekwentny i stały popiera nasze dążenia do eurointegracji - oświadczył wczoraj Janukowycz po spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Strona polska informuje, że istnieje taka szansa, aby Ukraina podpisała umowę stowarzyszeniową podczas polskiej prezydencji. Według informatora PAP z Pałacu Prezydenckiego, wiąże się z tym podjęcie przez Ukrainę szerokiego zakresu działań, które by umożliwiły trudną weryfikację przez instytucje międzynarodowe.
Nieco innego zdania jest "Komsomolskaja Prawda", która twierdzi, że za pogorszenie się stosunków na linii Kijów - Warszawa odpowiedzialny jest jeszcze poprzedni prezydent kraju Wiktor Juszczenko. Zdaniem gazety, na szczególne pogorszenie się obustronnych relacji wpłynęła decyzja Juszczenki o uhonorowaniu przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) Stepana Bandery tytułem Bohatera Ukrainy. Dziennik twierdzi, że Janukowycz przyjechał do Polski także po to, aby naprawić ten błąd.
Euro 2012 - wspólny cel
O ile w wielu kwestiach Polska nie jest w stanie porozumieć się ze swoim wschodnim sąsiadem, o tyle jeden projekt, co do którego istnieje wspólne stanowisko, to przygotowania do Mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Obie strony wyrażają pełną zgodę co do konieczności współpracy w tej materii, tak aby wszystkie inwestycje związane z Euro przeprowadzić jak najszybciej. Janukowycz z Komorowskim podpisali także mapę drogową współpracy dwustronnej na lata 2011-2013. Są w niej opisane działania krótkoterminowe, a także długofalowe, dotyczące m.in. współpracy w zakresie integracji europejskiej, energetycznej, humanitarnej oraz wspomniane przygotowania do Euro 2012. Prezydenci rozmawiali także o przyspieszeniu działań zmierzających do powstania polsko-ukraińsko-litewskiej brygady wojskowej. Miałaby ona realizować m.in. działania w obszarze bezpieczeństwa międzynarodowego.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2011-02-04

Autor: jc