Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Janukowycz: Przedterminowych wyborów nie będzie

Treść

Premier Wiktor Janukowycz oświadczył, że w przypadku uznania dekretu prezydenckiego z 2 kwietnia 2007 roku za niekonstytucyjny wyjściem z sytuacji mają być wybory parlamentarne i prezydenckie równocześnie. Nawet jeśli Sąd Konstytucyjny uzna legalność prezydenckiego dekretu rozwiązującego Radę Najwyższą, przedterminowe wybory parlamentarne nie odbędą się 27 maja ze względów organizacyjnych.



W specjalnym apelu członkowie rządu premiera Janukowycza po raz kolejny poprosili wczoraj prezydenta Wiktora Juszczenkę o odwołanie dekretu o rozwiązaniu parlamentu i rozpisaniu nowych wyborów. W związku z nasilającym się kryzysem na Ukrainie Parlament Europejski chce zaprosić do Strasburga bądź Brukseli przedstawicieli stron konfliktu, rozważa także wysłanie do Kijowa specjalnej delegacji.
- Ukraina się nie rozpadnie - odpowiedział premier tego kraju Wiktor Janukowycz na pytanie "Naszego Dziennika", czy nie ma groźby rozpadu państwa ukraińskiego. - Naród ukraiński jest na tyle mądry, że nie dopuści, aby doszło do takiego rozwiązania - powiedział podczas wczorajszego krótkiego spotkania z polskimi dziennikarzami w Kijowie.
Premier podkreślił, że w kraju nie ma podziałów w kwestiach strategicznych. Polityka zagraniczna nie jest ani prozachodnia, ani prorosyjska, ale proukraińska. Negocjacje z UE dotyczące podpisania wzajemnej współpracy przebiegają pozytywnie.
Natomiast kwestia członkostwa w NATO jest dosyć złożona, bo - zdaniem Janukowycza - tylko 20 proc. obywateli ukraińskich wspiera taką możliwość. Dlatego w tej kwestii potrzeba więcej pracy dla pogłębiania wzajemnych relacji. - NATO to nie tylko alians wojskowy, lecz organizacja krajów demokratycznych - powiedział premier Ukrainy. - Dlatego, aby spełnić wszystkie wymogi natowskie, państwo ukraińskie musi się rozwijać w procesach demokratycznych. Reformy wewnętrzne są niezbędne na Ukrainie, aby mówić konkretnie o członkostwie w NATO - dodał.
Janukowycz wykluczył siłowe rozwiązanie konfliktu. Jego zdaniem, nie ma sensu prowadzić negocjacji w kwestii wyborów parlamentarnych, dopóki nie zostanie ogłoszona decyzja Sądu Konstytucyjnego. Różne strony konfliktu próbują dziś wpłynąć na decyzję sądu i to jest niedobre. Jeżeli w końcu Sąd Konstytucyjny nie będzie w stanie rozstrzygnąć kwestii konstytucyjności dekretu prezydenta Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu, to wtedy - według Janukowycza - należy rozwiązać Sąd Konstytucyjny i doprecyzować ustawodawstwo wyborcze, a następnie ogłosić nowe wybory parlamentarne.
Premier Ukrainy oświadczył, że wiele oczekuje po swojej wizycie w Warszawie, która ma się odbyć w nadchodzącym tygodniu.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-04-14

Autor: wa