Jakie Niemcy Wschodnie?
Treść
Czy niektórzy niemieccy politycy planują już aneksję byłych terenów niemieckich należących obecnie do Polski? Takich podejrzeń można nabrać, analizując pomysły dotyczące łączenia obecnych niemieckich landów zaprezentowane przez polityka SPD z Dolnej Saksonii Wolfganga Juettnera.
W wywiadzie dla jednej z lokalnych gazet zaproponował on utworzenie jednego regionu o nazwie Niemcy Środkowe z obecnych wschodnich landów - Saksonii Anhalt, Saksonii i Turyngii. Jego zdaniem, małe landy, które zamieszkuje do trzech milionów mieszkańców, mają małe szanse na utrzymanie się. Po zjednoczeniu Niemiec - stwierdził Juettner - odtworzenie dawnych landów było błędem, gdyż nie mają one możliwości sprawnego funkcjonowania. Tylko większe skupiska ludności mają szansę na administracyjny rozwój - przekonywał szef frakcji SPD w dolnosaksońskim Landtagu.
W ciągu najbliższych lat - uważa Juettner - oprócz Niemiec Środkowych nastąpi również połączenie landów Szlezwika-Holsztynu, Hamburga, Meklemburgii Przymorza i Dolnej Saksonii, w wyniku czego powstaną Niemcy Północne.
W tej całej koncepcji, zaprezentowanej przez socjaldemokratycznego polityka, zabrakło miejsca dla Niemiec Wschodnich. Dla takiego ewentualnego regionu do "zagospodarowania" pozostała tymczasem jedynie Brandenburgia, która sąsiaduje z naszymi tzw. Ziemiami Odzyskanymi, znajdującymi się w obrębie obecnych województw lubuskiego i zachodniopomorskiego. Jednak Juettner stwierdził przecież, że słabo zaludnione landy nie mają szans na samodzielny rozwój. Czyżby więc niemiecki polityk sugerował, że w skład ewentualnych Niemiec Wschodnich oprócz Brandenburgii miałyby wejść jeszcze jakieś dawne tereny poniemieckie? Mecenas Stefan Hambura prowadzący kancelarię adwokacką w Berlinie uważa, że "przy takim nazewnictwie powstaje uzasadnione pytanie: gdzie znajduje się wschód Niemiec?".
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2005-12-30
Autor: ab