Jaka ma być przyszłość NATO?
Treść
Grupa "mędrców" z Madeleine Albright na czele ogłosiła wczoraj raport o przyszłości Sojuszu Północnoatlantyckiego, w którym zaleca utrzymanie polityki otwartych drzwi NATO oraz partnerstwo z Rosją jako środka do zapewnienia bezpieczeństwa w regionie euroatlantyckim. Raport wskazuje także na niebezpieczeństwo, jakie stanowią zbrojenia rakietowe Iranu oraz na efektywność obrony przeciwrakietowej tworzonej wspólnie z partnerami NATO, w tym z Rosją.
Jedna z konkluzji dokumentu mówi, że "zbrojny atak konwencjonalny przeciwko Sojuszowi i jego członkom jest nieprawdopodobny, ale nie może być wykluczony". Ponadto "obrona przeciwrakietowa jest najbardziej efektywna, jeśli jest wspólnym przedsięwzięciem". W związku z powyższym w dokumencie czytamy, że "bardzo pożądana" jest współpraca między Sojuszem a jego partnerami, a szczególnie z Rosją. Autorzy raportu uważają, że najbardziej prawdopodobne zagrożenia to te natury niekonwencjonalnej, czyli: atak rakietowy, ataki dokonywane przez międzynarodowe grupy terrorystyczne oraz tzw. cyberataki, czyli na sieci informatyczne.
Najważniejsze dla Polski jest jednak potwierdzenie i doprecyzowanie artykułu 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, mówiącego o tym, iż fundamentalnym zadaniem NATO pozostaje obrona terytorium państw wchodzących w jego skład. Przedstawiony raport jasno wreszcie stwierdza, że napaść na jeden z krajów Sojuszu jest agresją przeciwko wszystkim pozostałym jego członkom. Ponadto w raporcie czytamy, iż w celu zapewnienia skutecznej obrony terytorium możemy potrzebować czasem wyjść poza nasze terytorium, jak to było np. w Afganistanie.
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, odnosząc się do przedstawionego dokumentu, podkreślił, iż będzie on dla niego podstawą tworzenia nowej koncepcji strategicznej Paktu. - Grupa ekspertów trafiła w sedno sprawy i kluczowych kwestii. Przygotowali podstawy dla nowej strategii. Moją ambicją jest stworzenie tekstu krótszego i bardziej precyzyjnego - powiedział Rasmussen z rozmowie z PAP. Zapewnił także, że pierwszy projekt koncepcji strategicznej przygotuje jeszcze we wrześniu, czyli przed wspólnym posiedzeniem ministrów spraw zagranicznych i obrony wyznaczonym na 14 października w Brukseli. Rządy będą miały czas na proponowanie zmian do szczytu NATO zaplanowanego na 19-20 listopada w Lizbonie. Powstały w ten sposób dokument zastąpi obecnie obowiązujący akt z 1999 roku.
Grupę "mędrców" tworzy 12 przedstawicieli państw członkowskich z byłą sekretarz stanu USA Madeleine Albright na czele. W skład grupy wchodzą także przedstawiciele: Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Hiszpanii, Kanady, Grecji, Turcji oraz Łotwy.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2010-05-18
Autor: jc