Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak zgrać ten zespół?

Treść

Minister środowiska proponuje, aby problemem budowy obwodnicy Augustowa zajęli się podczas wspólnych obrad przy okrągłym stole zwolennicy jak najszybszego dokończenia jej budowy, czyli samorządowcy, stowarzyszenia reprezentujące mieszkańców Augustowa i drogowcy, oraz przeciwnicy realizowanej budowy, czyli ekolodzy. Przy stole mieliby również zasiąść przedstawiciele ministerstw: Środowiska oraz Infrastruktury, których stanowiska w sprawie budowy obwodnicy wciąż nie są jasne.

Rozmowy przy okrągłym stole miałyby się zacząć na początku nowego roku. Ministrowie środowiska i infrastruktury opracowali już nawet harmonogram spotkań zespołu ds. obwodnicy Augustowa. Jego członków mają wyznaczyć Maciej Nowicki - minister środowiska, oraz Cezary Grabarczyk - minister infrastruktury. Głównym oficjalnym zadaniem, które stoi przed członkami zespołu, jest wypracowanie wspólnego stanowiska dotyczącego przebiegu obwodnicy przez torfowiska Rospudy, czyli być może zmiany realizowanego wariantu.
Maciej Nowicki nie kryje, że spodziewa się niekorzystnego dla Polski wyroku Trybunału Europejskiego w sprawie budowy obwodnicy Augustowa. Stąd też pomysł ustalenia w zespole, stworzonym przez dwa ministerstwa, alternatywnego przebiegu obwodnicy przez dolinę Rospudy. Trudno jednak spodziewać się, że dwie strony sporu dojdą w tej sprawie do porozumienia przy okrągłym stole, kiedy nie mogły tego zrobić przez wiele miesięcy. Jest tu bowiem wyraźna rozbieżność poglądów, gdyż GDDKiA oraz organizacje reprezentujące augustowian chcą jak najszybszego powstania obwodnicy, natomiast ekologom i UE nie zależy w tej sprawie na czasie.
Dyrekcja białostockiego oddziału GDDKiA, która realizuje inwestycje budowy obwodnicy Augustowa, stoi na stanowisku, że realizowany projekt, który powstawał 15 lat, jest najbezpieczniejszy dla środowiska. Uważa również, że jakiego by innego wariantu nie przyjąć, to i tak obwodnica musi przeciąć ciągnącą się 100 kilometrów dolinę Rospudy, a więc wejść na tereny Natury 2000. Nie ma więc, jej zdaniem, sensu tworzenie nowego projektu, co zajęłoby kilkanaście lat oraz pochłonęło setki milionów złotych, bo efekt i tak nie zadowoli ani ekologów, ani Brukseli. Ekolodzy natomiast, za Komisją Europejską, twierdzą, że budowa obwodnicy naruszyła europejskie prawo dotyczące ochrony środowiska, ponieważ wchodzi ona na tereny Natury 2000.
Obwodnica Augustowa, której budowa trwa od marca 2007 roku, ma 17 kilometrów długości. 6 kilometrów jej przebiegu znajduje się na obszarze Natura 2000 i o ten odcinek toczy się spór między ekologami a inwestorem - Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Przebieg obwodnicy nie podoba się też Komisji Europejskiej, która złożyła w tej sprawie skargę do Trybunału Europejskiego. Ten ma orzec, czy nie złamano prawa podczas wytyczania przebiegu obwodnicy przez torfowiska rzeki Rospudy. Polski rząd zobowiązał się, że do czasu wyroku Trybunału nie będzie prac budowlanych na spornym terenie. Trwają one jednak na odcinkach poza Naturą 2000. Wyrok Trybunału może być znany nawet za dwa lata, gdyż Trybunał odrzucił wniosek Polski o szybkie rozstrzygnięcie sprawy.
Przypomnijmy, że na początku grudnia Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję ministra środowiska w sprawie obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy. Decyzja dotyczyła środowiskowych warunków zgody na budowę obwodnicy. Gdy ten wyrok się uprawomocni, procedura dotycząca warunków środowiskowych dla obwodnicy musi zacząć się od nowa, a inwestor będzie musiał ponownie złożyć wniosek dotyczący budowy obwodnicy.
Adam Białous
"Nasz Dziennik" 2007-12-28

Autor: wa