Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak wynagrodzić twórcę

Treść

Twórcy, firmy zarządzające prawami autorskimi i posłowie dyskutowali nad projektem nowego prawa autorskiego przygotowanym przez ministerstwo kultury. Przepisy obecnej ustawy zakwestionował w części Trybunał Konstytucyjny. Najwięcej problemów, jak zawsze, wzbudza sprawa wynagradzania twórców.

Trybunał zakwestionował przede wszystkim brak możliwości równego uczestniczenia użytkowników praw autorskich w postępowaniu przed Komisją Prawa Autorskiego podczas tworzenia tabel wynagrodzeń za korzystanie z utworów lub artystycznych wykonań. Preferowani są właściciele praw, bo ich użytkownicy mieli tylko prawo składania wniosków i przedstawiania stanowisk. Natomiast według orzeczenia trybunału, tabele wynagrodzeń powinny być sporządzane przy równoprawnym współudziale obu stron.
Podczas wysłuchania publicznego zgromadzeni przedstawiciele firm zrzeszających twórców w większości byli zgodni co do zasadności zmian wskazanych przez TK. Zgoda dotyczyła głównej zasady, czyli posługiwania się tabelami wynagrodzeń. Natomiast zasady postępowania podczas ich tworzenia, czas, jaki jest do tego potrzebny, oraz możliwości odwołania się od decyzji komisji były w ocenie większości podmiotów odmienne od zapisów zaproponowanych w ustawie przez ministra kultury.
Zdaniem Krzysztofa Szustera, zastępcy dyrektora generalnego ZAIKS, proponowany w ustawie czas stworzenia tabel w okresie 6 miesięcy jest niemożliwy do spełnienia i według symulacji stowarzyszenia może trwać do 3 lat. Według Szustera, "koszty dotyczące zatwierdzenia jednej tabeli kształtują się w granicach 100 tys. złotych. Którą z organizacji stać będzie na to, żeby wyłożyć takie pieniądze, nie mając żadnej pewności, że tabele zostaną zatwierdzone. ZAIKS ma średnio około 30 tabel - łatwo policzyć - to jest 3 mln złotych".
Zdaniem większości podmiotów, powinien być też zmieniony tryb odwoływania się od decyzji Komisji Prawa Autorskiego, której zadaniem jest zatwierdzanie tabel. Nowelizacja przewiduje odwoływanie się do ministra kultury, natomiast zdaniem większości organizacji, właściwym rozwiązaniem byłby w tym przypadku arbitraż Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Grzegorz Lipka
"Nasz Dziennik" 2007-04-18

Autor: wa