Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak powstał lekcjonarz mszalny?

Treść

Gdy w XIX w. odżyło zainteresowanie Pismem Świętym i liturgią, obudziło się wśród wiernych pragnienie świadomego udziału w liturgii słowa. Najpierw trafiły do ich rąk mszaliki zawierające przekład tekstów liturgicznych…

Mszał ogłoszony przez papieża św. Piusa V w roku 1570 powtarzał z niewielkimi zmianami Mszał Kurii rzymskiej z roku 1474. Liturgia słowa w obu tych księgach była uboga, zaczerpnięta z Lekcjonarza z Murbach. Poza okresem Wielkiego Postu w dni powszednie powtarzano perykopy z ostatniej niedzieli. W Mszach o świętych przeważnie powtarzano bardzo ubogi zestaw czytań z Mszy wspólnych. W tych czasach zanikła świadomość, że Chrystus jest obecny w słowie Bożym czytanym w czasie liturgii. Uroczyste odśpiewanie czytań mszalnych w języku łacińskim lub ich odczytanie w Mszach czytanych traktowano raczej jako świętą ceremonię, a nie pouczenie ludu chrześcijańskiego.

Gdy w XIX w. odżyło zainteresowanie Pismem Świętym i liturgią, obudziło się wśród wiernych pragnienie świadomego udziału w liturgii słowa. Najpierw trafiły do ich rąk mszaliki zawierające przekład tekstów liturgicznych, potem zaczęto je głośno odczytywać równolegle z celebransem czytającym po łacinie, wreszcie wyproszono indulty na czytanie perykop mszalnych w językach krajowych. Wtedy okazało się, że powtarzanie tych samych tekstów jest nużące i w różnych krajach zaczęto układać Lekcjonarze na dni powszednie. Stolica Apostolska pozwalała na ich używanie do czasu ustalenia nowego Lekcjonarza dla całego obrządku rzymskiego. Biskupi udający się na II sobór watykański byli świadomi, że liturgia słowa wymaga reformy. To przekonanie ojców soboru znalazło wyraz w tekstach Konstytucji o liturgii Sacrosanctum concilium.

Decyzje soboru

Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii stwierdził: „Jakkolwiek święta liturgia jest przede wszystkim oddawaniem czci Bożemu Majestatowi, zawiera jednak również bogatą treść dla pouczania wiernego ludu”. Z tego stwierdzenia wynikają szczegółowe zalecenia: „Dla uwydatnienia wewnętrznego związku między obrzędem i słowem w liturgii, należy przywrócić czytanie Pisma Świętego dłuższe, bardziej urozmaicone i lepiej dobrane”.

W odniesieniu do Mszy św. podano wskazania bardziej szczegółowe: „Aby obficiej zastawić dla wiernych stół słowa Bożego, należy szerzej otworzyć skarbiec biblijny, tak by w ustalonym przeciągu lat odczytać wiernym ważniejsze części Pisma Świętego.”.

Praca Rady do wykonania Konstytucji o liturgii

W łonie rady, powołanej przez papieża Pawła VI, powstał zespół studyjny nr 11. Na jego czele, jako referent, stanął Amerykanin G. Diekmann OSB, sekretarzem został G. Fontaine CRIC. W czerwcu 1965 r. pierwszy z nich, ze względu na obowiązki w kraju, poprosił o zwolnienie i referentem zespołu został C. Vagaggini OSB. Natomiast G. Fontaine CRIC zwolnił się z obowiązków w Kanadzie i poświęcił się całkowicie pracy w łonie rady. Ściśle współpracując z C. Vagagginim, stał się głównym redaktorem Lekcjonarza mszalnego. Ogółem zespół liczył osiemnastu członków z różnych krajów świata.

Wstępne ustalenia

W czasie drugiej plenarnej sesji rady G. Diekmann przedstawił zasadnicze kryteria doboru perykop. Zatwierdzono zasadnicze dyrektywy:

1) W niedziele i święta Pańskie Msza św. będzie zawierała trzy czytania: Stary Testament („prorok”), Nowy Testament („apostoł”) i Ewangelia („ewangelista”).

2) Należy przygotować cykle czytań na trzy lub cztery lata, z tym że niektóre niedziele i święta powinny mieć zawsze te same czytania.

3) Należy uszanować tradycję czytania pewnych ksiąg Pisma Świętego w odpowiednich okresach roku kościelnego.

4) Ważniejsze części ksiąg Starego i Nowego Testamentu należy odczytać w czasie Mszy św., mniej ważne przeznaczyć do brewiarza.

Po ustaleniu tych wskazań zespół studyjny przystąpił do pracy. Odbył czternaście posiedzeń w różnych krajach Europy. W czasie tych spotkań przestudiował rozmaite projekty i ustalił szczegółowe wytyczne dla pracy nad Lekcjonarzem. Jej owocem było dwadzieścia schematów, które przedstawiono radzie.

Prace wstępne

Ponieważ sobór wyraził życzenie, aby nowe formy wyrastały z tradycji, przebadano i zestawiono Lekcjonarze dotychczas używane. Fontaine zestawił w sposób systematyczny te używane:

a) w liturgiach zachodnich: rzymskiej, gallikańskiej, ambrozjańskiej, hiszpańskiej, italskiej;

b) w liturgiach wschodnich: jerozolimskiej, nestoriańskiej, św. Jakuba, syro-katolickiej, syro-malankarskiej, syro-chaldejskiej, syro-malabarskiej, jakobitów indyjskich, maronickiej, ormiańskiej, koptyjskiej, bizantyjskiej;

c) w liturgiach Kościołów reformowanych: anglikańskiej, Kościoła reformowanego we Francji, luterańskiej w krajach skandynawskich, starokatolickiej w Niemczech.

Dzięki tabelom porównawczym członkowie rady mogli prześledzić wykorzystanie tekstów biblijnych w liturgii na przestrzeni osiemnastu wieków i to w całym chrześcijaństwie.

Wybór perykop

W roku 1965 trzydziestu jeden biblistów wybranych z całego świata zaproszono do dokonania wyboru perykop z ksiąg Starego i Nowego Testamentu do Lekcjonarza niedzielnego. Między zaproszonymi figurują nazwiska najwybitniejszych uczonych tego czasu: P. Beauchamp SJ, J. Dupont OSB, S. Lyonnet SJ, R. Schnackenburg, L. Alonso Schökel SJ, H. Schürmann, C. Spicq OP.

Zaproszeni mieli wskazać teksty, które ich zdaniem są najważniejsze dla poznania dziejów zbawienia, a równocześnie są łatwe do zrozumienia dla wiernych.

Wykaz perykop ustalony przez biblistów został przesłany do stu ekspertów katechetyki i duszpasterstwa. Nadesłali oni około 2500 uwag dotyczących wyboru tekstów, ich podziału i przeznaczenia na odpowiednie okresy.

Niezależnie od pracy zespołu naukowców sekretariat rady zorganizował szereg studiów nad różnymi częściami przy­gotowywanej księgi. Wreszcie polecono jej członkom przy­gotować schematy studyjne na poszczególne okresy roku kościelnego.

Dyskusja na siódmej plenarnej sesji rady

Dwa lata intensywnej pracy zespołu i doświadczenia zebrane w krajach, które na podstawie indultów stosowały własne Lekcjonarze na dni powszednie, pozwoliły na zredagowanie projektu nowej księgi i przedstawienie go radzie do aprobaty.

Przed plenarną jej sesją wszystkie problemy związane z lekcjonarzem rozpatrzono na posiedzeniu referentów rady 11–12 maja 1966 r.

Na siódmej plenarnej sesji rady 10 października 1966 r. Vagaggini przedstawił w imieniu zespołu projekt nowego Lekcjonarza z uzasadnieniem i schematami nowego podziału perykop. Dołączono opracowane przez Fontaine tabele porównawcze. Ojcowie rady mogli się przekonać, jak wielka i wnikliwa praca poprzedziła powstanie schematu.

Na początku pracy nad Lekcjonarzem przewidywano, że w razie wprowadzenia trzech czytań, pierwsze lub drugie będzie można opuścić. Obecnie C. Vagaggini i na posiedzeniu referentów, i na plenarnej sesji rady postawił wniosek, aby trzy czytania były obowiązkowe. Powtórzył argumenty, które już w roku 1965 sformułował Diekmann:

a) sobór wyraził życzenie, aby ludowi odczytano w ramach liturgii ważniejsze części Pisma Świętego;

b) taka jest pierwotna tradycja Kościoła, której świadkami są św. Ambroży i św. Augustyn;

c) tylko przy wprowadzeniu trzech czytań ukaże się jedność obu Testamentów i ciągłość dziejów zbawienia;

d) doświadczenie uczy, że w razie pozostawienia możliwości wyboru, stale opuszcza się Stary Testament.

Przeciw tym argumentom wystąpili inni eksperci rady, twierdząc, że wierni nie są przygotowani do słuchania trzech czytań, a duchowieństwo również nie posiada wystarczającej kultury biblijnej.

Po stronie Vagagginiego wypowiedzieli się biskupi i kardynałowie należący do rady, między innymi kardynałowie: Pellegrino, Volk i Bea. Po wyczerpującej dyskusji przyjęto zasadę, że w niedziele i uroczystości będą obowiązywały trzy czytania.

Następnie rozpatrzono wniosek, aby zachować dotychczas używany Lekcjonarz jako jeden z cyklów rocznych. Argumentowano tym, że Kościoły protestanckie używają księgi tradycyjnej. Vagaggini na podstawie świeżych danych wykazał, że od dawna dołączyły one do Lekcjonarza tradycyjnego zestawy innych perykop albo wprowadziły kilka cyklów czytań. Z korespondencji przeprowadzonej z sekretariatami różnych wyznań protestanckich wynika, że we wszystkich istnieje głębokie pragnienie odnowy tej księgi mszalnej i życzliwie oczekuje się inicjatywy Kościoła rzymskiego. Obserwatorzy wspólnot protestanckich przy radzie złożyli publiczną deklarację, w której wyrazili przekonanie, że Kościół rzymski nie powinien się czuć skrępowany motywami ekumenicznymi, jeśli chodzi o tę reformę. Wyrazili pragnienie, aby Lekcjonarz zatwierdzono ad experimentum na dłuższy okres, tak aby różne wyznania chrześcijańskie mogły się z nim zapoznać i ewentualnie go przyjąć.

W głosowaniu zdecydowano odstąpić od Lekcjonarza tradycyjnego.

Wreszcie rozpatrzono sprawę liczby cyklów rocznych. Konstytucja o liturgii przewidziała „ustalony przeciąg lat”, ale to ustalenie pozostawiła organom Stolicy Apostolskiej. Rozmaite systemy przyjęte przez wspólnoty niekatolickie przewidywały cykl trzy- lub czteroletni. Po dokładnym zbadaniu zasobu perykop zespół 11 opowiedział się za systemem trzyletnim w Lekcjonarzu niedzielnym i mieszanym w dni powszednie, czyli w okresach: Adwentu, Narodzenia Pańskiego, Wielkiego Postu i Wielkanocnym stosuje się cykl jednoroczny, natomiast w Okresie Zwykłym – dwuletni. Projekt ten poddano dyskusji i głosowaniu rady, a ta go przyjęła.

Po zakończeniu sesji referent w bardzo szczegółowej relacji przedstawił papieżowi Pawłowi VI przyjęte zasady.

Ojciec Święty aprobował przedstawione zasady, dlatego w oparciu o nie zespół przygotował i opublikował na prawach rękopisu w lipcu 1967 r. Ordo lectionum pro dominicis, feriis et festis sanctorum. Księgę liczącą 474 strony rozesłano do ośmiuset ekspertów z dziedziny biblistyki, katechetyki i duszpasterstwa, wskazanych przez Konferencje Episkopatów.

Recenzenci nadesłali 300 stron uwag ogólnych i 6650 tych do tekstów. W oparciu o te uwagi zespół przeprowadził gruntowną rewizję Lekcjonarza: usunięto teksty uznane za zbyt trudne, dołączono perykopy wskazane, wzbogacono teksty przeznaczone na niedziele Wielkiego Postu i większe uroczystości.

W ciągu zimy 1968/69 opracowano czytania na Msze własne i wspólne o świętych, na Msze obrzędowe, okolicznościowe i za zmarłych.

Zatwierdzenie papieskie

W maju 1969 r. przedstawiono Ojcu Świętemu Pawłowi VI odbitki Lekcjonarza do zatwierdzenia.

Papież zwykle zatwierdzał nowe księgi liturgiczne pismem Sekretariatu Stanu. W tym wypadku Paweł VI skierował do prefekta Kongregacji Kultu Bożego, kard. Guta, byłego długoletniego profesora Pisma Świętego, odręczne pismo. Wysłał je w dniu swoich imienin i zakończył zdaniem, które stanowiło dewizę pontyfikatu: „W imię Pańskie”. Końcowe zdania tego pisma brzmią:

W oparciu o zaufanie do osób doświadczonych i pobożnych, które przygotowały nowy Lekcjonarz w efekcie swojej długiej pracy, i w oparciu o zaufanie należne świętej Kongregacji Kultu Bożego, która z taką biegłością i troskliwością Lekcjonarz zbadała i ułożyła, chętnie go zatwierdzamy w imię Pańskie.

W święto św. Jana Chrzciciela, 24 czerwca 1969 r.
Paweł VI Papież

Oprócz tej wyjątkowej formy zatwierdzenia księgi do druku warto odnotować, że papież potwierdził je Konstytucją apostolską Missale Romanum. Teksty w ten sposób zatwierdzone stają się tekstami papieskimi, z wszystkimi konsekwencjami tego faktu.

Wydanie tekstu

W czerwcu 1969 r. został wydrukowany okazały tom Ordo lectionum Missae. Oprócz Wprowadzenia Ogólnego księga podaje sigla biblijne wszystkich czytań Lekcjonarza mszalnego oraz liczne tabele, w których zestawiono wszystkie teksty biblijne użyte w tej księdze mszalnej. W oparciu o Ordo lectionum Missae drukarnia watykańska opublikowała w następnych latach pełne łacińskie teksty Lekcjonarza mszalnego w trzech tomach.

Fontaine, komentując nowy Lekcjonarz, zwrócił uwagę, że mimo postulatów katechetów, aby usunąć z niego teksty trudniejsze, niektóre z nich zachowano, licząc na to, że w zestawieniu z innymi tekstami Mszy św. i przy odpowiednim wyjaśnieniu staną się przystępniejsze.

W nowym Lekcjonarzu zachowano zwyczaj opuszczania wersetów Pisma Świętego. Wprowadzenie do Lekcjonarza mszalnego tak uzasadnia ten zwyczaj:

Tradycja wielu liturgii, nie wyłączając bynajmniej samej liturgii rzymskiej, zwykła w pewnych wypadkach opuszczać niektóre wiersze w czytaniach Pisma Świętego. Należy podkreślić, że nie wolno dokonywać pochopnie podobnych opuszczeń, ażeby nie zniekształcić sensu danego tekstu albo myśli i stylu Pisma Świętego. Jednakże przy zachowaniu troski, ażeby sens pozostał rzeczywiście niezmieniony co do swej istoty, wydawało się ze względów duszpasterskich rzeczą słuszną zachować także w obecnym Lekcjonarzu wspomnianą tradycję. W przeciwnym razie niektóre teksty stałyby się zbyt rozwlekłe albo też należałoby opuścić całkowicie czytania przynoszące wiernym niemały, a czasem bardzo wielki pożytek, i to jedynie dlatego, że zawierają jeden lub drugi wiersz, który pod względem duszpasterskim jest mniej użyteczny albo też porusza zagadnienia naprawdę zbyt trudne.

Nowością w stosunku do Mszału potrydenckiego jest zastosowanie dwu form tego samego czytania: dłuższej i krótszej. Wprowadzenie do Lekcjonarza mszalnego poleca stosowanie przy wyborze tekstu kryterium duszpasterskiego:

Niekiedy podaje się ten sam tekst w formie dłuższej i krótszej. Należy wtedy uwzględnić, czy większy owoc przyniesie słuchaczom czytanie dłuższe, czy krótsze: czy są zdolni należycie zrozumieć jakieś trudniejsze teksty; wreszcie czy będą mogli wysłuchać tekstu bardziej kompletnego, który potem zostanie wyjaśniony w homilii.

Grupy wiernych uczestniczące we Mszy św. mają bardzo różny charakter i nie można podać stale obowiązujących zasad co do wyboru tekstu. Musi decydować przewodniczący zgromadzenia liturgicznego. Formy skrócone przygotowywali zawsze wybitni bibliści, a ich pracę sprawdzał odpowiedni zespół.

Drugie wydanie wzorcowe

Doświadczenie uczy, że mimo wielostopniowej kontroli nie udało się jeszcze wydać książki wolnej od wszelkich usterek. Jedną z większych trudności wydawców Lekcjonarza łacińskiego i wydań krajowych był fakt, że teksty łacińskie podawano według Wulgaty, a współczesne przekłady Pisma Świetego opierają się na tekstach oryginalnych. Stąd niedokładności w siglach i tekstach.

Po wydaniu Nowej Wulgaty postanowiono przygotować drugie wydanie Lekcjonarza oparte na nowym tekście łacińskim. Równocześnie poprawiono zauważone usterki. Drugie wzorcowe wydanie Ordo lectionum Missae ukazało się w roku 1981.

Znacznie poszerzono w nim teologiczne wprowadzenie do księgi. Konsekwentnie wprowadzono teksty i sigla biblijne Nowej Wulgaty. Włączono czytania związane z szafowaniem sakramentów, opublikowane po roku 1969 w Obrzędach sakramentów i sakramentaliów. Podano czytania na Msze w różnych okolicznościach i na Msze wotywne, które to czytania opublikowano w drugim wydaniu wzorcowym Mszału w roku 1975. W święta Świętej Rodziny i Chrztu Pańskiego oraz w uroczystościach Wniebowstąpienia i Zesłania Ducha Świętego przewidziano czytania na lata A, B, C, podobnie jak jest w niedziele.

Zmian drobnych jest bardzo wiele. Należy je uwzględnić przy następnych wydaniach Lekcjonarza w językach krajowych. Będzie to praca bardzo żmudna i nie będzie można wykonać jej szybko. Zmiany te nie dotyczą zasadniczej substancji Lekcjonarza i nie wnoszą zmian doktrynalnych, tak że opublikowane komentarze nie tracą swojej wartości.

Nova et vetera

Dzięki nowemu Lekcjonarzowi mszalnemu słowo Boże odzyskało właściwe miejsce w liturgii mszalnej i Kościół codziennie karmi swoje dzieci tak ze stołu słowa Bożego, jak ze stołu eucharystycznego. Jeżeli czytaniu słowa towarzyszy homilia i następuje po niej modlitwa powszechna, to współczesna liturgia słowa powraca do formy opisanej przez św. Justyna w połowie II w. Rzeczy pozornie nowe są zgodne z dawną tradycją Kościoła.

Fragment książki Szczyt i źródło życia Kościoła. O recepcji soborowej reformy liturgii Kościoła w Polsce / Artykuł ukazał się w czasopiśmie Ruch Biblijny i Liturgiczny 41/2 (1988), s. 178–184, https://doi.org/10.21906/rbl.1811.

Franciszek Małaczyński OSB (1920-2009). Urodził się we Lwowie w 1920 r. W 1943 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Po tzw. repatriacji wstąpił do Opactwa w Tyńcu. W latach 1963-1965 studiował w Papieskim Instytucie św. Anzelma w Rzymie. Uzyskał tytuł doktora teologii liturgii. Przez kilkadziesiąt lat sprawował funkcję sekretarza Komisji Liturgicznej Episkopatu Polski i redagował polskie księgi liturgiczne. Sam przetłumaczył na polecenie Kard. Wyszyńskiego „Mszał Rzymski dla diecezji polskich” który został wydany w 1986 roku. Autor publikacji Misterium Paschalne w Polsce.

Żródło: cspb.pl, 14

Autor: mj