Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak ciepłe bułki...

Treść

Po ukazaniu się we wtorek płyty DVD z filmem "Nocna zmiana" obrazującym kulisy obalenia przez koalicję antylustracyjną rządu Jana Olszewskiego, nasza redakcja otrzymała pocztą elektroniczną dużo listów od Czytelników, którym nie udało się zakupić tego wydania "Naszego Dziennika". Poniżej zamieszczamy fragmenty kilku e-maili.

Niestety nie udało mi się dostać dzisiejszego numeru, mimo długich poszukiwań. Nad ranem ze wszystkich dostępnych dla mnie sklepów z prasą nakład został wykupiony.
Małgorzata

Kochani, fantastyczny pomysł z płytą zawierającą film Jacka Kurskiego. Problem w tym, że nie mogłem dostać dzisiaj Waszej/Naszej gazety. Mieszkam w Nowym Stawie - między Malborkiem, Tczewem a Nowym Dworem Gd. Nie kupiłem jej u siebie, pojechałem do Malborka, a tam pusto. Kioskarka zdziwiona, że dzisiaj każdy pyta o "Nasz Dziennik". (...)
Aha, i jeszcze kilka słów o sobie. Mam 35 lat, nauczyciel polonista, mam doktorat, z czego wynika, że nie czytają Was tylko babcie i dziadkowie. Serdecznie pozdrawiam całą redakcję, z Bogiem.
Paweł

Redakcja "Naszego Dziennika" dokonała dzisiaj wielkiego dzieła, dołączając do wydania film "Nocna zmiana" na płycie DVD. Słyszałem, że owo wydanie rozeszło się w szybkim tempie. Mam nadzieję, że są to prawdziwe informacje, bo np. w okolicach Szczecina podobno o godz. 14.00 już nie było gazet. (...) Jeśli naprawdę rozeszło się ono w wielkiej liczbie, to może warto by było powtórzyć taką akcję? (...). Dzięki temu wiele osób przekonałoby się o prawdziwym obliczu ludzi ubiegających się obecnie o kierownicze stanowiska w polskiej władzy (parlamencie i na prezydenta).
Krzysztof z Gdańska

Jestem regularnym czytelnikiem ND i zawsze kupuję Państwa gazetę bez problemów. Jakież było moje zdziwienie, gdy w dniu dzisiejszym przed godz. 8.00 rano nie można było dostać już ani jednego egzemplarza (w kiosku przy ul. Siodlarskiej - osiedle "Górce", dzielnica Bemowo). Swoją drogą trudno mi uwierzyć w to, że gazeta, która miała zapewne zwiększony nakład, zniknęła tak szybko, czy też może jest to "inicjatywa" części "kioskarzy" o określonych sympatiach politycznych, którzy schowali cały nakład "pod ladę", by wieczorem trafił do tzw. zwrotów?
Z poważaniem
A. Lazurko
zebrał RP

"Nasz Dziennik" 2005-09-22

Autor: ab