Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Jak aksamit i jak kamień

Treść

W Muzeum Chełmskim goszczą dwie wystawy przybliżające specyfikę życia w Afryce. Ekspozycja misyjna pt. "Afryka miękka jak aksamit i twarda jak kamień" przygotowana została (przy współpracy muzeum) przez Siostry Misjonarki NMP Królowej Afryki, Misjonarzy Afryki i Księży Werbistów. Z inicjatywą pokazania jej w Chełmie wyszedł tutejszy oddział Stowarzyszenia "Civitas Christiana". Wystawa "Kobiety Czarnej Afryki" przyjechała z Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie.

- Życie w Afryce jest bardzo trudne: ludzie muszą tu przetrwać w niełatwych warunkach. Jednak mimo tych trudności są bardzo gościnni, hojni, otwarci - wspomina s. Maite Sanz, Hiszpanka, która na misjach spędziła 12 lat. - Afryka uczy twardego życia, a ludzie potrafią spędzić je w zgodzie z naturą - dodaje.
Afrykanki, mimo że są zajęte pracą w gospodarstwie, nie rozstają się ze swymi maluchami. Jak podaje Jolanta Koziorowska - autorka wystawy "Kobiety Czarnej Afryki", dzieci, przytroczone na plecach lub na biodrze, towarzyszą matkom we wszystkich domowych zajęciach. Zwraca też uwagę, że Afrykanki mimo sporej ilości zajęć potrafią sprostać pracy bez narzekań, często z uśmiechem. Oprócz utrzymania gospodarstwa domowego do typowych zajęć kobiety należą siew i sadzenie roślin, pielęgnacja zbóż, warzyw, ich zbiór i przygotowanie na sprzedaż. Kobiety lepią też naczynia, przędą, szyją, farbują tkaniny. - Widok kobiet ubijających ziarno w dużych, drewnianych moździerzach to nieodłączny element afrykańskiego pejzażu - czytamy w komentarzu do warszawskiej wystawy.
- Mężczyźni natomiast budują domy, karczują lasy pod uprawy, polują - uzupełnia ten obraz życia afrykańskiej wioski s. Maite. Powtarzającym się motywem tak licznych na misyjnej wystawie batików jest właśnie ubijanie kukurydzy na mąkę.
Siostra Maite mówi, że batiki te są zazwyczaj wytwarzane dla turystów w zakładach. Dominującym tematem jest tradycyjne życie ludzi Afryki. - Te ładne i precyzyjne kosze nie zostały jednak wyplecione przez zawodowych rzemieślników, ale przez gospodynie domowe - kontynuuje s. Maite. Dodaje, że wyrobem koszy zajmują się zarówno mieszkanki wiosek, jak i miast, np. po pracy, podczas popołudniowej rozmowy z sąsiadkami.
Obydwie wystawy prezentują kobiece stroje i kunsztowne, czasem bardzo barwne ozdoby: naszyjniki czy bransolety. Na ekspozycji misyjnej można zobaczyć afrykańskie instrumenty i ich miniatury, rzeźby. Wystawa informuje też o dziele ewangelizacji Sióstr Misjonarek Afryki, o ich pracy w szkolnictwie, służbie zdrowia, o różnych formach działalności. To z ich inicjatywy powstał choćby zakład produkujący zabawki. Uszyte tam lalki możemy obejrzeć na chełmskiej wystawie.
Elżbieta Skrzypek
Nasz Dziennik 15-06-2004

Autor: DW