Jajko czy kura?
Treść
Istnieje pewien popularny filozoficzny żart, mający streszczać niekończące się, bezużyteczne spory filozofów. Mam tu na myśli kwestię, co było pierwsze, jajko czy kura. Wcale nie jestem pewien, czy rozważania na ten temat istotnie są tak jałowe. Nie zamierzam się tu zagłębiać w metafizyczne i teologiczne różnice, dla których problem jajka i kury mógłby służyć jako cokolwiek niepoważna, lecz trafna ilustracja. Materializm i ewolucjonizm można by na przykład określić jako koncepcję, że wszechświat wykluł się z monstrualnego jaja, które samo przypadkiem się zniosło. (...)
Lecz jedno jest ważne - otóż, niezależnie od tego, czy żywy ptak znajduje się, czy nie, na początku łańcucha rozumowania, jest w każdym razie niezbędne, by znalazł się na końcu. (...) Jest sprawą zasadniczą dla naszego sposobu myślenia, by nie traktować jajka i kury jako równorzędnych kosmicznych zjawisk, które wiecznie następują na przemian jedno po drugim, jak w monotonnym wzorze. Nie ma tu wzoru. Jedno jest środkiem, a drugie celem; należą do odrębnych światów umysłu. (...) Na poziomie elementarnym jajko istnieje po to tylko, by mogła istnieć kura. Ale kura wcale nie istnieje po to tylko, by składać kolejne jajka. Kura może istnieć po to, by dobrze się bawić albo dla większej chwały Bożej, albo nawet po to, by nasuwać pomysły francuskim dramaturgom. Jako stworzenie świadome, kura ma wartość sama w sobie.
Nasz świat, pełen hałaśliwego zapominalstwa, zapomina, że życie świadome i szczęśliwe jest, bądź co bądź, celem całej jego skomplikowanej i pełnej kompromisów polityki. Stale słyszymy, że ludzie powinni być przydatni, a instytucje skuteczne; słowem, myślimy o kurach tylko jako o środkach do uzyskania większej produkcji jaj. Zamiast spróbować wyhodować naszego idealnego ptaka - orła Zeusowego czy łabędzia Avonu, czy jakiegokolwiek, jakiego tylko pragniemy - zamykamy nasze rozumowanie w kręgu pomiędzy zarodkiem i jego produkcyjnym przetwarzaniem. Lecz przetwarzanie dla samego przetwarzania, oddzielone od Boskiego celu, jest czymś bezsensownym i wręcz niezdrowym.
tłum. Jaga Rydzewska
G.K.Chesterton - fragment rozdziału "Wanted,
an unpractical man" z książki "What' s Wrong With The World", 1910.
"Nasz Dziennik" 2006-04-28
Autor: ab