Izrael robi swoje
Treść
Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła w środę wieczorem rezolucję, w której wezwała Izrael, aby zaprzestał niszczenia palestyńskich domów i masakr ludności cywilnej w Strefie Gazy. Izraelska armia kontynuowała wczoraj krwawą pacyfikację obozu uchodźców palestyńskich w Rafah w Strefie Gazy. Z rąk izraelskich żołnierzy zginęło wczoraj co najmniej 13 Palestyńczyków.
Rezolucję poparło 14 krajów zasiadających w radzie. Najbliższy sojusznik Izraela - USA, które dysponują prawem weta - wstrzymał się od głosu. Tuż po głosowaniu ambasador USA przy ONZ James Cunningham wyraził "głęboki smutek" z powodu śmierci niewinnych Palestyńczyków oraz podkreślił, że działania zbrojne, jakie izraelska armia prowadzi od kilku dni w Strefie Gazy, nie służą "pokojowi i bezpieczeństwu".
Od dwóch dni armia izraelska prowadzi działania pacyfikacyjne określane kryptonimem "Tęcza" w przygranicznym obozie dla uchodźców w Rafah. Izrael utrzymuje, że jest to ośrodek przemytu broni, dostarczanej tam podziemnymi tunelami z terytorium Egiptu. Armia izraelska dostała rozkaz wyburzenia kilkuset palestyńskich domów "w celu stworzenia przygranicznej strefy bezpieczeństwa", kontrolowanej przez armię izraelską. Ta barbarzyńska akcja wywołała falę oburzenia na całym świecie.
Wczoraj z rąk izraelskich żołnierzy w Rafah zginęło co najmniej 9 Palestyńczyków. Wśród zabitych jest lokalny przywódca Hamasu 37-letni Chalid Abu Anza. Dwóch Palestyńczyków zostało zabitych w dzielnicy Al-Brazil w Rafah. Zostali zabici, grzebiąc krewnych, zmarłych tragicznie podczas środowej manifestacji w Rafah. Zginęły wówczas 23 osoby, gdy izraelskie czołgi i helikopter otworzyły ogień do pokojowej manifestacji. Podczas pogrzebu izraelskie czołgi otworzyły ogień do grupy osób uczestniczących w pochówku.
Mimo rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ i powszechnego potępienia na świecie Izrael zapowiada, że będzie kontynuować brutalną pacyfikację w Rafah.
Tymczasem cztery izraelskie organizacje obrony praw człowieka zwróciły się do Sądu Najwyższego Izraela o zarządzenie dochodzeń w sprawie ataków armii izraelskiej na nieuzbrojoną cywilną ludność palestyńską oraz o to, by wydał wojsku zakaz strzelania do cywilów w tego rodzaju sytuacjach i zezwolił na swobodne poruszanie się palestyńskich karetek pogotowia. Petycje do Sądu Najwyższego podpisały: Stowarzyszenie na rzecz praw obywatelskich w Izraelu, Lekarze walczący o prawa człowieka, Centrum Obrony Jednostki i izraelska organizacja Betselem, walcząca o przestrzeganie praw człowieka na okupowanych terytoriach palestyńskich.
Wczoraj niespokojnie było także na Zachodnim Brzegu Jordanu, gdzie straciło życie 4 Palestyńczyków. W Kalkilii został zabity znany działacz Hamasu, 36-letni Mazen Jasin, a jeden z jego towarzyszy odniósł ciężkie rany. Wśród śmiertelnych ofiar byli wczoraj dwaj chłopcy: trzyletni i trzynastoletni. Ten ostatni, Islam Hazanat, zginął w obozie uchodźców Al-Fauar pod Hebronem na Zachodnim Brzegu, zastrzelony przez izraelskiego żołnierza. Trzyletni Palestyńczyk, Jamal al-Attar, zmarł w szpitalu wskutek ran odniesionych podczas wysadzania przez izraelskich żołnierzy domu, w którym mieszkał.
KWM, PAP, Reuters
Nasz Dziennik 21-05-2004
Autor: DW