Izrael posuwa się w głąb Libanu
Treść
Na przedmieścia południowolibańskiego miasta Mardżajun wkroczyły nad ranem w czwartek izraelskie siły lądowe, wspierane przez czołgi i pojazdy opancerzone
Miasto jest zamieszkane głównie przez chrześcijan i leży 9 km odgranicy z Izraelem. Izraelskie wojsko wkroczyło też do dwóch wsi pod Mardżajunem: Burdż al-Moluk i Kulaja.
Chajam na celowniku
Jak podają świadkowie, na których powołuje się agencja Associated Press, mieszkańcy Mardżajunu nie stawiali Izraelczykom żadnego oporu. Przed wejściem wojska do miasta miało natomiast dojść do wymiany ognia z siłami hezbollahów – twierdzą świadkowie, cytowani przez agencję Reutera.
Według informacji sieci BBC News, celem obecnej operacji armii izraelskiej jest także położone niedaleko Mardżajunu miasto Chajam (ang. Khiam), skąd prowadzony jest ostrzał północnego Izraela. Jerozolimskie źródła zaprzeczyły rano w czwartek, by akcja oznaczała rozpoczęcie zakrojonej na szeroką skalę wielkiej ofensywy.
Wojskowe radio izraelskie informowało w czwartek nad ranem, że ciężkie walki toczą się w wioskach na południu Libanu położonych naprzeciwko izraelskiej Galilei. Także Hezbollah podał wiadomość o „gwałtownych starciach” z siłami izraelskimi nacierającymi na przygraniczną wieś.
Ofensywa wstrzymana?
Mimo zajęcia Mardżajun premier Izraela Ehud Olmert zawiesił w czwartek rozszerzenie ofensywy w południowym Libanie, by ułatwić rozmowy na temat międzynarodowych sił pokojowych w Libanie.
W środę wieczorem obradujący w węższym składzie tzw. gabinetu bezpieczeństwa rząd Izraela podjął decyzję o zajęciu przez wojska izraelskie wojska dalszych obszarów Libanu, być może aż do rzeki Litani, biegnącej 20 km od granicy.
Jednak w czwartek po północy szef izraelskiego rządu zawiesił rozszerzenie ofensywy - twierdzi komentator izraelskiej gazety „Maariv” Ben Caspit, nie podając źródeł tych informacji.
Ruchy wojsk izraelskich w środę wieczorem skłoniły media do przypuszczeń, że nastąpiło rozszerzenie ofensywy zadecydowane wcześniej przez rząd. Armia izraelska oznajmiła jednak, że prowadzona operacja nie wykracza poza dotychczasowy zasięg ofensywy.
Polska baza ostrzelana
Podczas jednego z izraelskich ostrzałów artyleryjskich pociski spadły na baza Tybnin, gdzie stacjonują polskie oddziały.
Żaden z żołnierzy nie został ranny. Podczas ostrzału artyleryjskiego zniszczony został budynek stołówki, kaplicy i część budynku sztabowego.
(IAR,PAP)
"TVP" 2006-08-10
Autor: wa