Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Izrael niedopuszczony do współpracy nad F-35

Treść

Mimo oficjalnie zakończonego kryzysu w stosunkach na linii USA - Izrael, wywołanego aferą szpiegowską i zwolnieniem przez Tel Awiw generalnego dyrektora ministerstwa obrony Amosa Jarona, USA nie dopuszczą państwa żydowskiego do współpracy nad stworzeniem myśliwca najnowszej generacji F-35. Amerykanie oczekują, że Izrael wprowadzi prawo o kontroli nad eksportem technologii wojskowych. Dopiero wówczas przywrócenie pełnej współpracy będzie możliwe.
W listopadzie przybędzie z wizytą do USA minister obrony Izraela Szaul Mofaz i nowy dyrektor generalny ministerstwa obrony Kobi Turan. Mofaz spotka się z szefem Pentagonu Donaldem Rumsfeldem i będzie zabiegał o "jak najszybsze" wznowienie współpracy gospodarczej ze Stanami Zjednoczonymi. Turan zamierza przeprowadzić również rozmowy z komisją Kongresu USA ds. planowania strategicznego (JPMG) i komisją ds. pomocy wojskowej (JSAP). Zwołanie trzeciego wspólnego forum amerykańsko-izraelskiego - komisji doradczej ds. polityki obronnej (DPAG) - jest na razie odłożone - poinformowała izraelska agencja Kursor.
Prace tych trzech organów, zajmujących się "problemami regionalnymi" (Iranem, Irakiem, rozwojem "technologii niekonwencjonalnych" w krajach arabskich itp.), zostały również wstrzymane z powodu sprzedaży przez Izrael Chinom części zapasowych do bezpilotowych samolotów szpiegowskich.
Nowy myśliwiec F-35 zostanie włączony do uzbrojenia przez armię USA i ich sojuszników. Oczekuje się, że zastąpi on w przyszłości myśliwce F-16, które Izrael użytkuje od 25 lat, a Polska dopiero zamierza zakupić. Opracowaniem najnowszego samolotu zajmuje się koncern Lockheed Martin. Nad jego powstaniem współpracują już naukowcy z: Wielkiej Brytanii, Kanady, Norwegii, Danii, Turcji, Holandii, Włoch i Australii. Izrael i Singapur tylko w bardzo ograniczonym wymiarze uczestniczą w projekcie.
WM

"Nasz Dziennik" 2005-10-13

Autor: mj