Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Izrael grozi Syrii

Treść

Izraelski rząd obarczył wczoraj Syrię odpowiedzialnością za dwa wtorkowe palestyńskie zamachy samobójcze, grożąc jej interwencją wojskową. Izraelscy żołnierze wysadzili wczoraj w powietrze dwa palestyńskie bloki mieszkalne w obozie dla uchodźców Chan Junis w Strefie Gazy.
Zarówno szef izraelskiej dyplomacji Silwan Szalom, jak i wiceminister obrony Zew Boim ostrzegli Damaszek przed "poważnymi konsekwencjami", a nawet akcją wojskową. Jak powiedział minister spraw zagranicznych, "Syria ponosi odpowiedzialność za terroryzm wymierzony w Izrael, gdyż zgadza się na istnienie w swym kraju sztabów głównych organizacji terrorystycznych; z Damaszku także płyną rozkazy przeprowadzania ataków". Wiceminister obrony wprost zagroził Syrii akcją militarną "w odpowiednim momencie", ostrzegając, iż izraelska cierpliwość "jest na wyczerpaniu".
Minister spraw zagranicznych Syrii Faruk esz-Szaraa odrzucił izraelskie oskarżenia, twierdząc, że "Groźby Izraela przeciwko Syrii nie są oparte na żadnych dowodach i są całkowicie niewiarygodne". Szaraa dodał, że prowadzą one jedynie "do wzrostu napięcia w regionie".
Tymczasem izraelskie oddziały wjechały wczoraj rano na teren obozu dla uchodźców palestyńskich Chan Junis w Strefie Gazy i wysadziły w powietrze dwa duże bloki mieszkalne. Zdaniem izraelskiej armii, z domów tych prowadzony był ostrzał rakietowy terytorium Izraela. Wcześniej izraelski helikopter wystrzelił dwie rakiety w stronę obozu Chan Junis - co najmniej pięć osób zostało rannych. Represje w Chan Junis prawdopodobnie stanowią odwet armii za wtorkowe zamachy w Beer Szewie.
PS, PAP, Reuters
Nasz Dziennik 3-09-2004

Autor: DW